Nowy sekretarz generalny NATO Mark Rutte unikał odpowiedzi na temat ewentualnego zaangażowania sojuszu w obronę izraelskiej przestrzeni powietrznej w przypadku bezpośredniego konfliktu między Izraelem a Iranem.
POLECAMY: Holandia obawia się, że kurs Rutte w NATO zaostrzy konflikt na Ukrainie
Dziennikarz Sky News zapytał nowego sekretarza generalnego NATO w wywiadzie, czy przyznaje, że sojusz musiałby odegrać rolę w obronie izraelskiej przestrzeni powietrznej w przypadku bezpośredniego konfliktu zbrojnego z Iranem.
POLECAMY: Harris obiecała, że nie zrezygnuje ze swojego wsparcia dla Izraela
„My (NATO – red.) nie możemy rozwiązać wszystkiego” – odpowiedział Rutte, dodając, że członkowie Sojuszu biorą aktywny udział w próbach przezwyciężenia kryzysu.
Rutte objął stanowisko sekretarza generalnego NATO 1 października, zastępując Jensa Stoltenberga.
1 października Iran po raz drugi w historii poddał Izrael zmasowanemu atakowi rakietowemu, nazywając go aktem samoobrony. Izraelskie wojsko twierdzi, że wystrzelono około 180 pocisków balistycznych, z których większość została przechwycona. Nagrania wideo w mediach społecznościowych pokazują następstwa pocisków spadających w różnych częściach Izraela. Według izraelskich władz, ostrzał obył się bez ofiar wśród obywateli kraju.
Wiele mediów poinformowało o śmierci jednej osoby, prawdopodobnie Palestyńczyka ze Strefy Gazy, na Zachodnim Brzegu. Irańczycy twierdzą, że rakiety uderzyły w izraelskie obiekty wojskowe, podczas gdy Izraelczycy określają szkody jako minimalne. Izraelczycy zapowiadają odwet, a Stany Zjednoczone obiecują przyjść z pomocą swojemu głównemu sojusznikowi na Bliskim Wschodzie.