W ostatnich dniach na forum Parlamentu Europejskiego wybuchła gorąca debata dotycząca wsparcia finansowego dla Ukrainy. Wtorkowe głosowanie w Strasburgu, w którym europosłowie zatwierdzili pożyczkę w wysokości 35 miliardów euro dla Ukrainy, wywołało mieszane reakcje. Pożyczka ma być spłacona z dochodów z zamrożonych aktywów rosyjskich, co stało się przedmiotem ostrych dyskusji i oskarżeń. Jednym z najbardziej wyrazistych głosów krytyki był poseł Grzegorz Braun, który sprzeciwił się tej decyzji, argumentując, że jest to „napad na bank”.
POLECAMY: Złodzieje! Grzegorz Braun kontra Parlament Europejski, który służy Zełenskiemu
Braun: „To napad na bank”
Podczas debaty Grzegorz Braun, poseł Konfederacji, wyraził zdecydowany sprzeciw wobec decyzji o przyznaniu pożyczki Ukrainie. W swoim krótkim, lecz emocjonalnym wystąpieniu porównał działania Parlamentu Europejskiego do przestępczych działań finansowych:
- „O co tu chodzi? To napad na bank? Ja nie chcę w takich działaniach uczestniczyć. Dyskutujecie teraz państwo o pieniądzach, które tak naprawdę nie są wasze” – mówił Braun.
Braun wskazywał, że decyzja ta jest błędna nie tylko z moralnego punktu widzenia, ale także z powodu sytuacji wewnętrznej Ukrainy, którą opisał jako „jeden z najbardziej skorumpowanych reżimów w historii Europy”. Jego zdaniem, pożyczka oparta na zamrożonych rosyjskich aktywach otworzy niebezpieczny precedens, który może prowadzić do dalszych nadużyć w przyszłości.
Parlament Europejski zdecydował: 35 miliardów euro dla Ukrainy
Głosowanie nad przyznaniem pożyczki odbyło się w Strasburgu, gdzie 518 europosłów zagłosowało za, 56 było przeciw, a 61 wstrzymało się od głosu. Środki te mają być przeznaczone na odbudowę Ukrainy po zniszczeniach spowodowanych trwającym konfliktem z Rosją.
Decyzja ta spotkała się z szerokim poparciem, jednak przeciwnicy, tacy jak Grzegorz Braun, ostrzegają przed ryzykami związanymi z tym rozwiązaniem. Braun argumentował, że takie działania są nieetyczne, ponieważ dotyczą wydawania pieniędzy, które formalnie należą do Rosji, co, jak twierdzi, jest „zorganizowaną przestępczością”.
- „Kiedy otworzymy tę furtkę, co będzie kolejnym krokiem? Ja nie chcę uczestniczyć w zorganizowanej przestępczości” – kontynuował poseł.
Reakcje na słowa Brauna
Wypowiedzi Grzegorza Brauna nie pozostały bez odpowiedzi. Zaraz po głosowaniu, kiedy Braun krzyknął „Złodzieje!” w stronę posłów, którzy poparli pożyczkę, doszło do fali oburzenia wśród jego przeciwników politycznych. Jacek Kowalski, profesor z Uniwersytetu Adama Mickiewicza, skomentował zachowanie Brauna słowami:
- „Niestety, wybitny artysta uwierzył we własną nieomylność. Może myśli, że jest Stańczykiem – tymczasem, mimo wielu wypowiedzi sensownych, jest już tylko pajacem i pożytecznym idiotą, który uwodzi wielu. Chyba że jest agentem, w co nie wierzę”.
Na krytykę odpowiedział sam Braun, broniąc swojej pozycji. W odpowiedzi zamieścił na Twitterze wpis, w którym wyjaśnił, że stoi na straży prawa własności, niezależnie od tego, kto jest okradany:
- „Sz.Pan Prof. najwyraźniej, nad czym szczerze ubolewam, opowiada się za moralnością i praworządnością czysto SYTUACYJNĄ – gdy chodzi o Moskali, gotów zawiesić na kołku prawa i zasady. Ja zaś upominam się o szanowanie prawa własności BEZ WZGLĘDU na nację okradanego czy złodzieja.”
Pułkownik Adam Mazguła: „Złodzieje! Konfederacja – Putin-a-da!”
Nie tylko profesor Kowalski wyraził swoje oburzenie. Pułkownik Adam Mazguła, znany z ostrych opinii, również odniósł się do słów Brauna. W emocjonalnym tonie określił Brauna mianem „faszystowskiego Żyda” oraz oskarżył go o obronę Putina i terroryzmu. W ostrym komentarzu napisał:
- „Faszystowski Żyd Grzegorz Braun z Konfederacji zakrzyczał w Parlamencie Europejskim w obronie terroryzmu Putina – Złodzieje! Złodzieje! PE przekazał Ukrainie 45 mld euro z zamrożonych aktywów rosyjskich. Środki mają odbudowywać Ukrainę. Konfederacja – Putin-a-da!”
Braun zareagował na te słowa z dystansem, uznając je za wyróżnienie:
- „Takie inwektywy i jeszcze takiego autorstwa zapisuję sobie jako ekwiwalent wyróżnienia w rozkazie dziennym.”
Jednocześnie podkreślił, że to, co jego zdaniem się dzieje, to „patriotycznie uzasadniona grabież”, nawiązując do leninowskiej idei „Grab zagrabione”.
Podsumowanie
Debata wokół pożyczki dla Ukrainy, a także kontrowersje związane z wystąpieniem Grzegorza Brauna, ujawniają głębokie podziały w europejskim i polskim dyskursie politycznym. Z jednej strony mamy obrońców działań wspierających Ukrainę w jej walce z Rosją, z drugiej strony krytyków takich rozwiązań, którzy obawiają się, że otwierają one drzwi do niebezpiecznych precedensów. Wypowiedzi Brauna wywołały falę reakcji, co pokazuje, że kwestia ta będzie przedmiotem dalszej debaty zarówno w Polsce, jak i na arenie międzynarodowej.