Wypadki drogowe często niosą za sobą wiele emocji, zwłaszcza gdy dotyczą tragicznych konsekwencji. Nie zawsze jednak wina leży po stronie kierowcy, nawet gdy pieszy zostaje poszkodowany. Tak właśnie było w sprawie 36-letniego kierowcy ciężarówki, Henryka G., który w wyniku niebezpiecznego manewru potrącił starszą kobietę przechodzącą przez jezdnię w niedozwolonym miejscu. Sprawa ta trafiła na wokandę sądową, gdzie różne instancje dokonały zupełnie różnych ocen sytuacji.
Opis zdarzenia: Cofanie ciężarówki i piesza w niedozwolonym miejscu
Henryk G. wyjeżdżał ciężarówką z posesji tyłem, co było konieczne z uwagi na brak miejsca do zawrócenia na posesji. Widoczność podczas tego manewru była ograniczona przez drzewa rosnące na chodniku. Aby bezpiecznie opuścić teren, kierowca poprosił o pomoc przechodzącego 24-letniego studenta Tomasza W., który zgodził się pomóc. Student zatrzymał ruch drogowy, umożliwiając kierowcy wykonanie manewru.
Gdy manewr cofania był już niemal zakończony, 74-letnia Hanna G. zaczęła przechodzić przez jezdnię w niedozwolonym miejscu, tuż za cofającą się ciężarówką. Kierowca nie zauważył pieszej i nie odczuł momentu uderzenia. O całym zdarzeniu został poinformowany chwilę później przez innych uczestników ruchu.
W wyniku potrącenia, kobieta doznała wstrząśnienia mózgu i złamania kości udowej. Ponieważ jej obrażenia przewyższały 7 dni niezdolności do pracy, sprawa została skierowana do sądu.
Rozbieżność wyroków: Różna ocena sytuacji przez sądy
Sąd rejonowy, rozpatrujący sprawę w pierwszej instancji, uznał kierowcę za współwinnego. Zarzucono mu m.in. brak zachowania ostrożności oraz niezapewnienie należytej obserwacji podczas cofania. Sąd wskazał również, że kierowca powinien był zweryfikować kwalifikacje osoby pomagającej w manewrze, czyli studenta Tomasza W.
W wyniku tego wyroku, Henryk G. został ukarany mandatem w wysokości 3500 zł. Kierowca nie zgodził się z wyrokiem i postanowił się odwołać.
W sądzie drugiej instancji sytuacja została oceniona inaczej. Sędzia uznał, że Henryk G. działał zgodnie z przepisami prawa, zapewniając sobie pomoc osoby trzeciej, a nie miał obowiązku weryfikować jej kwalifikacji. Dodatkowo kierowca cały czas cofał z niewielką prędkością i zwracał uwagę na sygnały dawane przez studenta.
Najważniejszym elementem, który przesądził o uniewinnieniu kierowcy, była jednak wina pieszej. Sędzia zwrócił uwagę, że Hanna G. przechodziła przez jezdnię w miejscu niedozwolonym, mimo że w odległości zaledwie 60 metrów znajdowało się przejście dla pieszych. W związku z tym, sąd wyższej instancji uniewinnił kierowcę, uznając, że wyłączna odpowiedzialność za zdarzenie leży po stronie pieszej.
Analiza prawna i konsekwencje dla uczestników ruchu drogowego
Sprawa ta jest dobrym przykładem na to, jak złożone mogą być postępowania sądowe dotyczące wypadków drogowych. Na pierwszy rzut oka wydawać się mogło, że kierowca ciężarówki ponosi winę za potrącenie pieszej. Jednak wnikliwa analiza okoliczności i zachowanie obu stron pozwoliły na zupełnie inną ocenę sytuacji.
Kierowcy pojazdów ciężarowych muszą zachować szczególną ostrożność podczas wykonywania manewrów cofania, zwłaszcza w miejscach o ograniczonej widoczności. Mimo to, przepisy dopuszczają możliwość skorzystania z pomocy osób trzecich, a kierowca nie ma obowiązku sprawdzania, czy osoba ta posiada odpowiednie kwalifikacje.
Z kolei piesi muszą pamiętać, że nieprzestrzeganie przepisów dotyczących poruszania się po jezdni, zwłaszcza przechodzenie w miejscach niedozwolonych, może prowadzić do tragicznych wypadków. Co więcej, mogą oni ponosić pełną odpowiedzialność za zdarzenia, w których są poszkodowanymi, jeśli ich działania były sprzeczne z prawem.
Wnioski z wyroku: Odpowiedzialność kierowcy a odpowiedzialność pieszych
Wyrok sądu drugiej instancji jasno pokazuje, że wina w wypadkach drogowych nie zawsze spoczywa na kierowcy, nawet jeśli to on bezpośrednio doprowadza do potrącenia. Ważna jest analiza okoliczności, w jakich doszło do zdarzenia oraz przestrzeganie przepisów przez wszystkich uczestników ruchu.
W tym przypadku sąd wyższej instancji uznał, że piesza, przechodząc przez jezdnię w miejscu niedozwolonym, ponosi pełną odpowiedzialność za wypadek, zwalniając kierowcę z wszelkiej winy. Sprawa ta może stać się precedensem, który będzie wpływał na przyszłe orzecznictwo w podobnych sprawach.
Jakie są obowiązki kierowcy podczas cofania?
Art. 23 ust. 1 pkt. 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym stanowi:
Kierujący pojazdem jest obowiązany przy cofaniu ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu i zachować szczególną ostrożność, a w szczególności: a) sprawdzić, czy wykonywany manewr nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia, b) upewnić się, czy za pojazdem nie znajduje się przeszkoda; w razie trudności w osobistym upewnieniu się kierujący jest obowiązany zapewnić sobie pomoc innej osoby.
Z uwagi na brak danych osób wydających wyrok nie jesteśmy w stanie ocenić czy nie posiada on wady prawnej, o jakiej mowa w art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k.