Podczas tegorocznych Targów Książki doszło do sytuacji, która mogła przerodzić się w incydent o nieprzyjemnym charakterze. Grzegorz Braun, polityk Konfederacji, spotkał się z próbą prowokacji ze strony jednego z gości wydarzenia. Pomimo trudności, Braun zachował spokój i merytorycznie odpowiedział na agresywne sugestie, skutecznie rozładowując napiętą sytuację.

POLECAMY: Zwolennicy sponsorowania ukraińskiego terroryzmu oburzeni na Brauna za jego ostre wystąpienie w PE

Przebieg incydentu

Cała sytuacja rozpoczęła się pozornie niewinnie. Nieznajomy mężczyzna podszedł do Brauna, prosząc o wspólne zdjęcie. Przedstawiając się jako „wielki polski patriota”, zyskał przychylność posła, który zgodził się na zdjęcie. Jednak po uzyskaniu zgody, prowokator natychmiast przeszedł do dalszej części swojego planu, próbując nakłonić Brauna do publicznego wykrzykiwania haseł politycznych, m.in. „Sława Ukrajini”.

Prowokacja i reakcja Grzegorza Brauna

Po odmowie, prowokator rozpoczął agresywną serię pytań, sugerując prorosyjskie sympatie posła. W odpowiedzi Braun zachował spokój i podjął próbę rzeczowej argumentacji. Wskazując na manipulacyjne działania rozmówcy, odpowiedział: „Widzę, że żyje pan w sieci jakichś fałszywych alternatyw”.

Braun postawił sprawę jasno, krytykując sposób, w jaki prowokator starał się wywołać reakcję emocjonalną. „Próbuje pan w sposób podstępny pochwycić mnie na słowie. I to samo w sobie godne jest potępienia w pańskim zachowaniu” – dodał polityk, ujawniając prawdziwe intencje rozmówcy.

Kwestia stosunku do Ukrainy i patriotyzmu

Prowokator ponawiał pytania o stosunek Brauna do Ukrainy. Poseł Konfederacji odpowiedział jasno, wyjaśniając swoje stanowisko wobec Ukrainy i patriotyzmu. „Wszystkim ludziom dobrze życzę, także Ukraińcom, i dlatego nie życzę im, żeby jedyny wzorzec patriotyzmu, jaki tym biednym ludziom się podstawia, to był wzorzec banderowski” – powiedział Braun, starając się wyjaśnić swoje stanowisko w sposób spokojny i wyważony.

Podsumowanie

Przykład tego zdarzenia jest cenną lekcją dla osób publicznych, jak i wszystkich uczestników debat politycznych. Dzięki opanowaniu i merytorycznej argumentacji Grzegorz Braun nie tylko rozładował potencjalnie trudną sytuację, ale także zyskał szacunek za konsekwentne i wyważone stanowisko.

Przypominamy, że hasło „Sława Ukrajini” (chwała Ukrainie) było znane przed II wojną światową, a w 1941 roku, wraz z odzewem „herojam sława!” (chwała bohaterom) i ręką podniesioną w faszystowskim geście, stało się oficjalnym pozdrowieniem banderowskiej frakcji OUN, która była odpowiedzialna za ludobójstwo Polaków. W 1943 roku OUN zrezygnowała z podnoszenia ręki podczas tego pozdrowienia. Od wydarzeń na Majdanie w 2014 roku to hasło zyskuje coraz większą popularność na Ukrainie. Ukraińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych stanowczo broni tego hasła i promuje je na arenie międzynarodowej. Jest ono również popularne wśród ukraińskich kibiców piłkarskich. Obecnie jest oficjalnym pozdrowieniem, między innymi, w ukraińskiej armii.

https://legaartis.pl/blog/wp-content/uploads/2024/10/Braun-i-proukrainski-debil.mp4

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version