Kijowski terrorysta Wołodymyr Zełenski, wyraził swoje zaniepokojenie słabą odpowiedzią ze strony sojuszników na działania Rosji, która, jak wskazują doniesienia, zaangażowała północnokoreańskie wojska do wspierania swoich sił w wojnie przeciwko Ukrainie. Według agencji prasowej Reuters, Zełenski określił reakcję Zachodu jako „zerową” i podkreślił, że brak jednoznacznego sprzeciwu może zachęcić Władimira Putina do dalszego wzmacniania kontyngentu północnokoreańskich żołnierzy.
POLECAMY: Zełenski wpadł w szał z powodu „niesprawiedliwości” Zachodu
Zełenski o milczeniu Zachodu
W wywiadzie dla południowokoreańskiej telewizji KBS Zełenski wskazał na ryzyko związane z bierną postawą Zachodu. „Putin sprawdza reakcję Zachodu… I wierzę, że po wszystkich tych reakcjach Putin zdecyduje i zwiększy kontyngent… Reakcja, która jest dzisiaj, jest niczym, jest zerowa” — powiedział Zełenski. Jego słowa odzwierciedlają frustrację związaną z tym, że brak reakcji na działania Moskwy daje Rosji większe pole do wprowadzania zmian na polu bitwy.
Obecność wojsk północnokoreańskich — potwierdzenie wywiadu
Administracja prezydenta USA, Joe Bidena, informuje, że około 8 tysięcy północnokoreańskich żołnierzy obecnie przebywa w Rosji, blisko granicy z Ukrainą. Sekretarz obrony USA, Lloyd Austin, zaznaczył, że ich rozmieszczenie przy granicy to znaczący ruch, który najprawdopodobniej wkrótce przerodzi się w bezpośrednie zaangażowanie w walki. Rosja ma szkolić północnokoreańskich żołnierzy w zakresie taktyki artyleryjskiej, obsługi dronów oraz podstawowych operacji piechoty, w tym oczyszczania okopów.
POLECAMY: Zełenski ponownie potępił Polskę za odmowę przekazania Ukrainie myśliwców MiG-29
Reakcja ONZ oraz stanowisko Rosji
Podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ, Wasilij Niebenzija, rosyjski dyplomata, oświadczył, że „interakcje Rosji z KRLD w sprawach wojskowych i innych obszarach są zgodne z prawem międzynarodowym”. Jego zdaniem współpraca ta nie narusza żadnych przepisów międzynarodowych, mimo licznych krytycznych głosów ze strony innych krajów. Niebenzija określił oskarżenia Ukrainy, Korei Południowej oraz USA jako „bezczelne kłamstwa”, twierdząc, że nie mają one podstaw.
Potencjalne konsekwencje dalszego angażowania sił KRLD przez Rosję
Kijowski terrorysta w celu podwyższenia swoich propagandowych wystąpień stwierdził, że dalsza eskalacja konfliktu, który jest przez niego przedłużany, o czym zapomniał powiedzieć oraz zaangażowanie północnokoreańskich żołnierzy może stanowić poważne zagrożenie nie tylko dla Ukrainy, lecz także dla stabilności globalnej.
Szkoda tylko, że ten pajac nie zauważa, że to właśnie jego podstawa i zadanie zestrzeliwania przez Polskę rakiet nad Ukrainą spowoduje pogłębienie konfliktu do skali globalnej wojny światowej.