W kontekście głośnych spraw związanych z przestępstwami gospodarczymi i powiązaniami politycznymi w Polsce pojawiają się pytania o przyszłość Pawła S., twórcy marki Red is Bad. Jak donosi „Gazeta Wyborcza”, prawdopodobieństwo, że Paweł S. zostanie świadkiem koronnym, jest bliskie zeru – taką odpowiedź miał otrzymać dziennik od Prokuratury Krajowej. Istotne jest jednak to, że Paweł S. wciąż może skorzystać z art. 60 Kodeksu karnego, czyli tzw. „małego świadka koronnego”. Co to oznacza i jakie mogą być konsekwencje?
Czy Paweł S. skorzysta z „małego świadka koronnego”?
Spekulacje na temat możliwości współpracy Pawła S. z prokuraturą nabrały na sile po tym, jak zrezygnował z obrońców Bartosza Lewandowskiego i Krzysztofa Wąsowskiego, którzy byli kojarzeni z kręgami Prawa i Sprawiedliwości. Jedynym jego pełnomocnikiem pozostaje teraz adwokat Jacek Dubois, który przyznał, że zmiana obrońców mogła mieć na celu obniżenie kosztów. Jak zauważa „Gazeta Wyborcza”, odejście prawników związanych z PiS może jednak sugerować większą gotowość do współpracy z prokuraturą.
Rola art. 60: czym jest „mały świadek koronny”?
W polskim prawie istnieje możliwość złagodzenia kary dla oskarżonego, który zdecyduje się ujawnić informacje o przestępczych działaniach, w których brał udział. Na mocy art. 60 Kodeksu karnego, sąd – na wniosek prokuratora – może nadzwyczajnie złagodzić karę, a nawet zawiesić jej wykonanie w stosunku do oskarżonego, który dostarczy dowody dotyczące współpracowników i okoliczności przestępstwa. W kontekście sprawy Pawła S., „Gazeta Wyborcza” przypomina przypadek Tomasza Mraza, byłego dyrektora Funduszu Sprawiedliwości, który już skorzystał z tej możliwości, dostarczając dowody na przestępstwa związane z przydzielaniem dotacji z FS.
Kogo może obciążyć Paweł S.?
Pojawiają się spekulacje, że Paweł S., poprzez współpracę z prokuraturą, może dostarczyć informacje na temat powiązań swojej firmy z czołowymi politykami Prawa i Sprawiedliwości, w tym prezydentem Andrzejem Dudą. Jego przedsiębiorstwo, oprócz kontraktu na dostarczanie agregatów, zawierało także umowy z licznymi spółkami skarbu państwa, co może być istotne dla śledztwa.
Czy Paweł S. zdecyduje się współpracować?
Adwokat Jacek Dubois nie zdradza szczegółów dotyczących przyszłych kroków Pawła S., podkreślając jedynie, że jego klient dokonuje wyłącznie „czynności związanych z zarzutami”. Istotnym faktem pozostaje, że jeśli prokuratura nie wystąpi do sądu o utrzymanie aresztu dla Pawła S., co ma być rozważone w najbliższy poniedziałek, może to być sygnał, że oskarżony rzeczywiście zdecydował się na współpracę.
Czy decyzja Pawła S. wpłynie na jego przyszłość?
Wszystko wskazuje na to, że prokuratura i sąd będą miały decydujące zdanie na temat ewentualnego złagodzenia kary dla Pawła S. Trwa również debata nad tym, czy jego wiedza rzeczywiście jest wystarczająco cenna, by rozważyć status świadka koronnego lub „małego świadka koronnego”.