Unia Europejska uwzględnia wydatki Polski na obronność przy ocenie nadmiernego deficytu publicznego, co ma szczególne znaczenie dla polskiej gospodarki. Jak wynika z najnowszych komunikatów Komisji Europejskiej (KE), zwiększone inwestycje w obronność uznawane są za istotny czynnik wpływający na ocenę deficytu budżetowego w Polsce. Decyzja ta może wpłynąć na planowanie finansowe kraju i pozwolić na bardziej elastyczne podejście do ograniczeń fiskalnych. Przedstawiamy szczegóły tych postanowień oraz ich potencjalne skutki dla Polski.
Polska na czele NATO pod względem wydatków na obronność
W przyszłym roku Polska planuje zwiększyć wydatki na obronność do 4,7% PKB, co oznacza, że drugi rok z rzędu będzie liderem NATO pod względem relacji wydatków obronnych do PKB. Wzrost ten jest częścią czteroletniego planu średniookresowego, który pozwala Polsce na elastyczne podejście do wymogów fiskalnych, nie obciążając nadmiernie gospodarki. Rzeczniczka Komisji Europejskiej ds. gospodarczych i finansowych, Veerle Nuyts, wyjaśniła, że Polska została zobowiązana do wdrożenia procedury nadmiernego deficytu, która weszła w życie w czerwcu, po tym, jak kraj przekroczył dopuszczalne wskaźniki fiskalne.
Jak podkreśla Veerle Nuyts, kluczowym czynnikiem uwzględnionym przez Komisję Europejską w tej procedurze były „zwiększone inwestycje Polski w obronność”, co pozwala na uwzględnienie takich kosztów jako istotnego elementu polityki finansowej kraju.
Procedura nadmiernego deficytu i zasady jej stosowania
Komisja Europejska uruchamia procedurę nadmiernego deficytu, gdy deficyt sektora publicznego przekracza 3% PKB lub gdy dług publiczny przekracza 60% PKB. W 2023 roku Polska dołączyła do krajów objętych procedurą nadmiernego deficytu, co wymaga od niej przyjęcia kroków dostosowawczych.
Dzięki decyzji KE, Polska może bardziej elastycznie realizować swoje cele fiskalne, dzięki tzw. „backloadingowi”, co oznacza, że większość dostosowań fiskalnych została przesunięta na kolejne lata.
Finansowanie wzrostu wydatków na obronność przez obligacje obronne
Minister finansów Andrzej Domański podczas spotkania z Międzynarodowym Funduszem Walutowym w Waszyngtonie potwierdził, że rząd planuje sfinansować wzrost wydatków obronnych przez emisję specjalnych obligacji obronnych. Jak wyjaśnia Domański, wydatki obronne Polski, choć uznane przez KE za ważne, nie zostaną jednak całkowicie wyłączone z oceny unijnej procedury nadmiernego deficytu.
„Z uwagi na tak wysokie wydatki na obronność, mamy tak zwany backloading, co oznacza, że większość dostosowań nie nastąpi w 2025 roku, ale później,” powiedział minister finansów, wskazując na długoterminową strategię rozłożenia obciążeń budżetowych.
Znaczenie decyzji Komisji Europejskiej dla przyszłości polskiej gospodarki
Uwzględnienie wydatków na obronność przez Komisję Europejską jako elementu procedury nadmiernego deficytu ma kluczowe znaczenie dla Polski, zwłaszcza w kontekście rosnących wydatków wojskowych. Jest to także sygnał dla innych krajów, że KE rozważa uelastycznienie wymogów fiskalnych w przypadku wydatków związanych z bezpieczeństwem. Ostateczna ocena procedury nadmiernego deficytu dla Polski może mieć decydujący wpływ na sytuację ekonomiczną kraju, zwłaszcza że przewiduje się, iż do 2025 roku główne dostosowania fiskalne zostaną rozłożone w dłuższej perspektywie.
Podsumowanie
Polska znajduje się obecnie w wyjątkowej sytuacji, gdzie wysokie wydatki na obronność są uznawane przez Komisję Europejską za istotny czynnik przy ocenie procedury nadmiernego deficytu. Choć Polska zobowiązana jest do utrzymania zdrowej polityki fiskalnej, decyzje UE dają jej większą elastyczność w realizacji planów budżetowych.