Rząd zaproponował nowelizację ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, która dopuszcza możliwość przebywania na zwolnieniu lekarskim u jednego pracodawcy i jednoczesnego wykonywania pracy na rzecz innego. Obecnie zasada jest jasna: niezdolność do pracy z powodu choroby dotyczy każdego miejsca pracy, jeśli dana osoba jest zatrudniona w dwóch firmach. Projekt nowelizacji ma jednak wprowadzić wyjątek od tej zasady, co otwiera nowe możliwości, ale też budzi kontrowersje i wątpliwości.
Nowe zasady dotyczące L4 w jednej pracy i pracy w drugiej
Nowelizacja przewiduje sytuację, w której lekarz wystawiający zwolnienie lekarskie może wskazać, że niezdolność do pracy dotyczy tylko jednej z umów, jeśli rodzaj drugiej pracy umożliwia jej wykonywanie mimo stanu zdrowia. Przykładowo chirurg ze złamanym palcem może nie być w stanie operować, ale może prowadzić zajęcia dydaktyczne jako wykładowca. Takie rozwiązanie pozwoli na pobieranie zasiłku chorobowego z jednego miejsca pracy oraz na otrzymywanie wynagrodzenia z drugiego.
Jest to odejście od dotychczasowej zasady, według której jakiekolwiek wykonywanie pracy zarobkowej podczas L4 pozbawiało ubezpieczonego prawa do świadczenia chorobowego za cały okres niezdolności do pracy.
Argumenty przemawiające za wprowadzeniem zmian
Zwolennicy zmian, w tym Ministerstwo Rodziny, które przygotowało projekt, argumentują, że obecne przepisy są niepraktyczne i niesprawiedliwe. Zwracają uwagę na fakt, że stan zdrowia może uniemożliwiać wykonywanie jednej pracy, ale nie wyklucza innej, o innym charakterze. Dr Tomasz Lasocki z Politechniki Warszawskiej zauważa, że „model pracy w Polsce zmienił się w ostatnich dekadach, a obecne przepisy już nie przystają do realiów rynku pracy, gdzie wiele osób jest zatrudnionych jednocześnie w kilku miejscach. Projekt zakłada, że decyzję o możliwości wykonywania pracy podczas zwolnienia będzie podejmował lekarz, co pozwoli uniknąć nadużyć.”
Dzięki wprowadzeniu takiego mechanizmu ZUS będzie mógł monitorować, czy osoba na zwolnieniu rzeczywiście powstrzymuje się od pracy na stanowisku, którego zwolnienie dotyczy, a jednocześnie ma możliwość pracy na innym stanowisku. Dr Lasocki podkreśla, że rozwiązanie jest „ekonomicznie i społecznie racjonalne”, ponieważ uwzględnia różnorodność współczesnych form zatrudnienia oraz potrzeb pracowników i pracodawców.
Obawy przed nadużyciami: co mówią krytycy?
Krytycy projektu ostrzegają jednak przed potencjalnymi nadużyciami. Mikołaj Zając, prezes Conperio, specjalizującej się w zarządzaniu absencją chorobową, uważa, że zmiana przepisów stworzy pole do dodatkowych nadużyć. Obawia się, że część pracowników będzie wykorzystywać zwolnienia lekarskie jako możliwość do podejmowania dodatkowego zatrudnienia lub pracy dla innych podmiotów. Według Zająca, zmiana „pozbawi pracodawców możliwości przeprowadzania skutecznych kontroli wykorzystywania zwolnień przez ich pracowników.”
Zając wskazuje także na potencjalne trudności dla lekarzy, którzy będą musieli ocenić, czy dana praca w innym miejscu jest wykonalna podczas zwolnienia. „Zbyt szerokie kompetencje w tym zakresie mogą doprowadzić do poważnego 'zakorkowania’ systemu na etapie rozstrzygania o poprawności wykorzystywania L4” – dodaje ekspert.
Czy nowelizacja może mieć wpływ na przyszłość rynku pracy?
Opinie ekspertów pokazują, że zmiany te mogą mieć daleko idące skutki zarówno dla pracowników, jak i pracodawców. Nowelizacja może poprawić elastyczność pracy, zwiększając efektywność gospodarczą i dostosowując przepisy do współczesnego modelu pracy, w którym jednoosobowe zatrudnienie staje się coraz rzadsze. Jeśli jednak ryzyko nadużyć się potwierdzi, konieczne mogą być dodatkowe regulacje i mechanizmy kontrolne.
Przyszłość nowelizacji ustawy jest więc pełna pytań, a odpowiedzi na nie poznamy zapewne dopiero po przeprowadzeniu społecznych konsultacji oraz wprowadzeniu przepisów w życie.
Etap legislacyjny: projekt w konsultacjach