W centrum uwagi znalazły się trzy pracownice naukowe z Uniwersytetu w Odessie (Ukraina), które zostały zatrzymane przez Centralne Biuro Antykorupcyjne (CBA) w Warszawie. Jak donosi Onet, kobiety próbowały przekupić nowe władze uczelni Collegium Humanum, oferując 40 tysięcy dolarów w zamian za 60 fałszywych dyplomów. Śledztwo ujawniło, że dyplomy miały być przeznaczone dla „zagranicznych studentów”, którzy w rzeczywistości nigdy nie studiowali w tej instytucji.

Jak doszło do zatrzymania? Historia fałszywych dyplomów za 40 tysięcy dolarów

Kobiety pojawiły się pod koniec października w Warszawie, by skontaktować się z Pawłem Cz., byłym rektorem Collegium Humanum (obecnie działającego jako Uczelnia Biznesu i Nauk Stosowanych Varsovia). Nie były jednak świadome, że Paweł Cz. przebywa w areszcie pod zarzutami kierowania zorganizowaną grupą przestępczą oraz licznymi innymi przestępstwami, w tym poświadczenia nieprawdy i przywłaszczenia mienia. Kobiety miały dostarczyć gotówkę, której wysokość prawdopodobnie ustalono wcześniej z byłym rektorem.

Kolejne zatrzymania w związku z aferą: „Nauczycielki akademickie członkiniami grupy przestępczej”

CBA poinformowało, że pracownice z Ukrainy są podejrzane o współpracę z grupą przestępczą kierowaną przez Pawła Cz., która miała zajmować się wystawianiem dyplomów MBA, licencjackich oraz magisterskich. Według CBA dokumenty miały na celu poświadczenie ukończenia studiów przez osoby, które nigdy ich nie odbyły, w zamian za korzyści majątkowe. Funkcjonariusze przejęli gotówkę oraz nośniki elektroniczne z dowodami. Prokuratura zastosowała wobec podejrzanych kaucję oraz zakaz opuszczania kraju.

Tło skandalu: „Fabryka dyplomów” i powiązania z polityką

Historia Collegium Humanum, obecnie znanego jako Uczelnia Biznesu i Nauk Stosowanych Varsovia, obnaża problem dyplomów przyznawanych za odpowiednią opłatą, co umożliwiało studentom szybkie uzyskanie prestiżowych kwalifikacji. „Newsweek” ujawnił, że uczelnia zdobyła popularność wśród osób powiązanych z rządem, którzy później objęli wysokie stanowiska w spółkach Skarbu Państwa.

Na liście absolwentów Collegium Humanum pojawiły się znane nazwiska, jak m.in. Antoni Duda, Bartłomiej Obajtek oraz Emilia Hermaszewska. Takie przypadki wzbudziły zainteresowanie służb, co doprowadziło do zatrzymania siedmiu osób związanych z uczelnią oraz postawienia ponad 75 zarzutów Pawłowi Cz.

Rozwój śledztwa: Kolejne zatrzymania i kontrowersje wokół Collegium Humanum

Śledztwo dotyczące Collegium Humanum jest kontynuowane przez rzeszowską delegaturę CBA, a sprawa uznawana jest za rozwojową. Prokuratura przewiduje kolejne zatrzymania. Paweł Cz. dodatkowo usłyszał zarzuty znęcania się psychicznego nad pracownikami oraz zmuszania ich do czynności seksualnych. Według CBA kierował również groźby wobec świadków, próbując uniemożliwić ujawnienie nieprawidłowości w działaniach uczelni.

Reakcje opinii publicznej i rola uczelni

Afera Collegium Humanum wywołała szeroką dyskusję na temat wiarygodności dyplomów akademickich oraz powiązań politycznych z instytucjami edukacyjnymi. Uczelnia, która wcześniej oferowała szybkie i atrakcyjne kwalifikacje dla środowiska biznesowego, jest teraz centrum zainteresowania śledczych. W związku z kolejnymi zatrzymaniami opinia publiczna oczekuje na dalszy rozwój sprawy, który rzuci światło na mechanizmy korupcji w systemie edukacyjnym.


Podsumowanie: Skandal związany z Collegium Humanum ujawnia nadużycia i potencjalne korzyści finansowe wynikające z nielegalnego wystawiania dyplomów akademickich. Rozwój śledztwa może prowadzić do kolejnych zatrzymań i odsłonić skalę korupcji w polskim środowisku edukacyjnym i politycznym.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version