Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy i czołowy polityk Platformy Obywatelskiej, wzbudził ostatnio niemałe zainteresowanie swoim przemówieniem skierowanym do sympatyków partii w Lublinie. Zaskoczeniem okazało się, że w czasie wystąpienia odwołał się do Donalda Trumpa, byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych, zachęcając, by politycy PO czerpali inspirację z jego sposobu prowadzenia kampanii.
POLECAMY: „Strach zagląda w oczy”. Sikorski: Ja nigdy nie mówiłem źle o Trumpie
Nowa strategia Platformy Obywatelskiej?
Podczas czwartkowego spotkania Trzaskowski nieoczekiwanie stwierdził, że Platforma Obywatelska powinna przyjąć postawę przypominającą tę, jaką prezentował Trump. „Dzisiaj my musimy być jak jedna pięść, dokładnie tak jak Trump w wyborach prezydenckich” – powiedział prezydent Warszawy. Polityk podkreślał, że strategia Trumpa, niezależnie od osobistych opinii na jego temat, była skuteczna i dała mu wygraną w wyborach.
POLECAMY: Trump posiada wszystkie materiały z negatywnymi wypowiedziami Tuska o nim
Co więcej, Trzaskowski wskazał, że należy prowadzić kampanię w sposób bezpośredni i stanowczy, wyraźnie komunikując obywatelom kluczowe zagrożenia i wyzwania. „To się nam może podobać, czy nam się może nie podobać, ale trzeba korzystać z tych wzorców, które są efektywne” – dodał.
POLECAMY: Nagła zmiana fontu! Trzaskowski już pali cholewki do Trumpa
Od Trumpa do PO – Zaskakująca zmiana narracji
Jeszcze niedawno członkowie Platformy Obywatelskiej oceniali Trumpa jako polityka prorosyjskiego, co stawiało jego postać w opozycji do wartości liberalno-demokratycznych, którym hołduje PO. Pojawiają się więc pytania o to, czy odwołanie się do Trumpa jest próbą nowego podejścia, które mogłoby wzmocnić przekaz Platformy Obywatelskiej i skutecznie zmobilizować elektorat. Trzaskowski podkreślił potrzebę zjednoczenia partii i jej zwolenników, co przypomina mobilizację sympatyków przez Trumpa w trakcie kampanii wyborczej.
Czy Trzaskowski szykuje się na wybory prezydenckie?
W swoim przemówieniu Trzaskowski kolejny raz zasugerował, że może ubiegać się o prezydenturę w 2025 roku. „Ja mogę powiedzieć za siebie: ja nie odpuszczę. Ja jestem zdeterminowany, ja jestem gotowy” – podkreślał prezydent Warszawy. Wyraźnie zaznaczył, że jego determinacja jest niezachwiana, a wszystko zależy teraz od decyzji władz Koalicji Obywatelskiej.
Kto będzie kandydatem KO w wyborach?
W najbliższą sobotę ma się odbyć spotkanie zarządu PO, na którym zapadną ważne decyzje dotyczące wyborów prezydenckich. Choć Trzaskowski jest jednym z głównych kandydatów, władze partii oficjalnie nie potwierdziły jeszcze jego nominacji. Według Wirtualnej Polski, Donald Tusk celowo trzyma Trzaskowskiego w niepewności, aby później, w przypadku sukcesu wyborczego, zyskać uznanie jako ten, który wskazał „przyszłego prezydenta”.
Wnioski i przyszłość kampanii PO
Trzaskowski ewidentnie próbuje wprowadzić do kampanii Platformy Obywatelskiej nowy styl komunikacji, inspirowany bardziej stanowczym i bezpośrednim przekazem. Pomysł ten wywołał różnorodne reakcje – od aprobaty za poszukiwanie nowych metod mobilizacji po krytykę, że wzorowanie się na Trumpie jest zbyt kontrowersyjne.
Bez wątpienia zbliżające się wybory będą kluczowe, a decyzja o ewentualnej kandydaturze Trzaskowskiego może znacząco wpłynąć na przebieg kampanii i wyniki wyborów w 2025 roku.