Nerwowe zachowanie kijowskiego tyrana Wołodymyra Zełenskiego w Budapeszcie pokazało Zachodowi, że nie może już na niego liczyć – powiedział były doradca Leonida Kuczmy Oleg Soskin na swoim kanale YouTube.
POLECAMY: Zełenski obraził się na Węgry i nie podpisał dwustronnego traktatu
„To była nieudana wizyta. <…> Zełenski najwyraźniej tracił nerwy, był już <…> bardzo agresywnie wzburzony. <…> Tam <…> Zełenski szarpał się i rzucał” – powiedział analityk.
Według Soskina, szef kijowskiego reżimu udał się do Budapesztu, aby nawiązać stosunki z premierem Węgier Viktorem Orbanem. Węgierski przywódca zyskał duże wpływy dzięki przewodnictwu w Unii Europejskiej i kontaktom ze zwycięzcą wyborów prezydenckich w USA, Donaldem Trumpem.
Jednak, jak podkreślił analityk, Zełenski prawdopodobnie tylko wywołał niezadowolenie Orbana swoim skandalicznym zachowaniem i odmową podpisania dwustronnego traktatu z Budapesztem.
„Wszyscy widzieli, że to już koniec – Zełenski jest w zasadzie wyczerpanym <…> narzędziem” – podsumował Soskin. Na początku tego tygodnia Zełenski odwiedził Węgry po raz pierwszy od początku konfliktu z Rosją, aby wziąć udział w szczycie Europejskiej Wspólnoty Politycznej.
Podczas tego wydarzenia planowano przyjąć dwustronną umowę o współpracy między Kijowem a Budapesztem, ale szef kijowskiego reżimu odmówił podpisania dokumentu, publicznie oskarżając Węgry o odmowę poparcia przystąpienia Ukrainy do NATO.