W odpowiedzi na planowane zamknięcie elektrowni węglowych dziewięciu samorządowców, reprezentujących społeczności dotknięte potencjalnymi skutkami tej decyzji, skierowało list do Premiera i ministrów. Włodarze miast, takich jak Gryfino, Jaworzno, Kozienice, Łaziska Górne, Opole, Ostrołęka, Połaniec, Rybnik i Trzebinia, apelują o dialog i wyrażają głębokie zaniepokojenie nadchodzącymi zmianami.
Dlaczego zamknięcie elektrowni węglowych to temat tak palący?
Elektrownie węglowe stanowią trzon polskiego sektora energetycznego, dostarczając obecnie około 60% energii w kraju. Plan Krajowego Planu na rzecz Energii i Klimatu (KPEiK) przewiduje jednak drastyczne obniżenie udziału węgla w produkcji energii – do 22% w 2030 roku i zaledwie 1% w 2040 roku. Przyśpieszone zamknięcie elektrowni ma się rozpocząć już w 2026 roku, co stanowi poważne wyzwanie dla społeczności i gospodarek lokalnych, opartych na funkcjonowaniu tych zakładów.
Wpływ na zatrudnienie i gospodarkę lokalną: tysiące miejsc pracy zagrożonych
Plan zamknięcia elektrowni węglowych wzbudza szczególne obawy wśród lokalnych władz ze względu na liczne miejsca pracy związane z branżą energetyczną. W samej Kozienicach, gdzie działa druga co do wielkości elektrownia węglowa w Polsce, zatrudnionych jest około 2 tysiące osób. Jak podkreśla burmistrz Kozienic, Mariusz Prawda, elektrownia stanowi niemal 20% całkowitego zatrudnienia w gminie:
„To niemal 20 proc. całkowitego zatrudnienia w gminie Kozienice. Należy doliczyć do tego miejsca pracy w firmach współpracujących z elektrownią. To kolejne setki rodzin, które nie mogą być pewne jutra” – komentuje Prawda w rozmowie z RMF FM.
Dla wielu innych miejscowości, w których działają elektrownie, jak Trzebinia, Łaziska Górne czy Jaworzno, sytuacja jest równie trudna. Burmistrz Trzebini, Jarosław Okoczuk, obawia się o przyszłość swojej społeczności:
„Jesteśmy zdziwieni taką decyzją i oczekujemy rozmowy. Jest to pozostawienie nas bez jakiejkolwiek nadziei, że mieszkańcy będą mieli zapewnione ciepło. Nie ma żadnej alternatywy” – mówi radiu RMF FM burmistrz Okoczuk, podkreślając, że nie zostały przedstawione „żadne pomysły”, a włodarze miast i gmin zostali „pozostawieni sami sobie”.
Dramatyczne skutki dla społeczności lokalnych
Zamknięcie elektrowni to nie tylko zagrożenie dla zatrudnienia. Samorządowcy przewidują także ogromne problemy z dostawami ciepła, szczególnie dla gospodarstw domowych w miastach takich jak Trzebinia, gdzie Elektrownia Siersza dostarcza ciepło dla 6 tys. gospodarstw domowych. Ponadto, zamknięcie zakładów energetycznych może przynieść drastyczny spadek dochodów budżetowych gmin, wynikający ze zmniejszenia udziałów w PIT, CIT oraz podatku od nieruchomości. Brak tych wpływów może prowadzić do recesji w wielu regionach.
Energetyczna przyszłość Polski: pytania pozostają bez odpowiedzi
Samorządowcy apelują do Premiera Donalda Tuska oraz ministrów odpowiedzialnych za aktywa państwowe, finanse, przemysł oraz klimat i środowisko o wyjaśnienia i rozmowy. Podkreślają, że bezpieczeństwo energetyczne Polski może być zagrożone, jeśli zamknięcie elektrowni węglowych nie zostanie odpowiednio zaplanowane i wdrożone. Bez jasnych alternatyw i strategii przejściowej, lokalne społeczności mogą zostać pozostawione same sobie w obliczu dramatycznych zmian.
Co dalej?
Samorządowcy oczekują konkretnej odpowiedzi ze strony rządu oraz realnych planów wsparcia dla społeczności lokalnych. Plan transformacji energetycznej, choć nieunikniony z uwagi na konieczność redukcji emisji CO₂, musi uwzględniać potrzeby i obawy mieszkańców.
Jeden komentarz
Brawo ekolog Tusk, za niedługo nie będzie miał co zamykać. Prąd ze starych wiatraków niemieckich. Wnuk rabina to szkodnik