Ministerstwo Edukacji Narodowej (MEN) podjęło decyzję o zmianie zasad dotyczących frekwencji uczniów. Nowe przepisy, które mają na celu zwiększenie odpowiedzialności uczniów i rodziców, mogą wprowadzić rewolucję w polskim systemie edukacji. Zmiana dotyczy wszystkich przedmiotów, a nie tylko lekcji wychowania fizycznego, jak początkowo sugerowano. Nowe regulacje mają na celu zapobieganie zjawisku, które stało się szczególnie zauważalne po pandemii – czyli dowolności w podejściu do obowiązku szkolnego.

Problem z obecnością uczniów w szkole

Już od kilku lat w polskich szkołach obserwuje się rosnący problem z niską frekwencją uczniów. Wiceminister edukacji Katarzyna Lubnauer w lipcu 2024 roku wyraziła zaniepokojenie faktem, że wielu rodziców traktuje szkołę jak opcjonalne miejsce. Zjawisko to nasiliło się po pandemii, kiedy to rodziny zaczęły częściej podejmować decyzje o wyjazdach, co prowadziło do dużych niedoborów obecności uczniów w trakcie roku szkolnego. W niektórych przypadkach dzieci nie pojawiały się na zajęciach przez kilka tygodni, co powodowało kłopoty w normalnym przebiegu nauki.

Zmiana w zasadach frekwencji

Ministerstwo Edukacji Narodowej przygotowuje nowe przepisy, które mają na celu usunięcie tych problemów. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez „Rzeczpospolitą”, MEN pracuje nad tym, aby 50 proc. obecności na zajęciach przestało być wystarczające do zaliczenia przedmiotu. Wiceminister Lubnauer przyznała, że resort nie zdecydował jeszcze, jaka dokładnie procentowa wartość frekwencji będzie obowiązywała, ale może to być nawet około 70 proc.. Oznacza to, że uczniowie, którzy będą się regularnie nie pojawiać na zajęciach, nie będą mogli liczyć na zaliczenie przedmiotu.

Skąd wynika potrzeba zmiany?

Wiele szkół boryka się z problemem, gdy uczniowie często opuszczają zajęcia, szczególnie w okresie letnim i przedwakacyjnym. Część dzieci w czerwcu i wrześniu, przed końcem roku szkolnego, decyduje się na wyjazdy zagraniczne, a ich nieobecność powoduje trudności w realizacji programu nauczania. Nauczyciele nie mogą przejść do nowych tematów, ponieważ muszą ponownie omawiać te same zagadnienia, co znacznie spowalnia przebieg lekcji. Zbyt duża liczba nieobecnych uczniów wpływa na jakość edukacji w całej klasie, a w przypadku przedmiotów, które wymagają praktycznych umiejętności, takich jak WF, brak obecności na lekcjach jest szczególnie uciążliwy.

Czy zmiany wpłyną na rodziców?

Nowe przepisy z pewnością spotkają się z kontrowersjami wśród rodziców. Z jednej strony, część z nich może uważać, że takie regulacje są zbyt restrykcyjne. Z drugiej jednak strony, wzrost odpowiedzialności za frekwencję uczniów może być korzystny, ponieważ uczniowie będą bardziej zmotywowani do uczestnictwa w zajęciach i nie będą mogli liczyć na „łatwe” zaliczenie przedmiotów. Dodatkowo, jeśli zmiany wejdą w życie, rodzice będą musieli bardziej kontrolować wyjazdy wakacyjne swoich dzieci, aby te nie miały wpływu na ich wyniki w nauce.

Reakcje nauczycieli i ekspertów

Wielu nauczycieli cieszy się z planowanych zmian, podkreślając, że system obecności na zajęciach jest kluczowy dla zachowania porządku w szkole i efektywności nauki. Nauczyciele zauważają, że brak obecności uczniów przez większą część semestru sprawia, że trudniej jest im wykonać podstawowe obowiązki dydaktyczne. Przemawia za tym także efekt spóźnionych klas – kiedy uczniowie wracają do szkoły po długiej nieobecności, muszą nadrobić materiał, co powoduje chaos i zmniejsza efektywność procesu edukacyjnego.

Co zmieni się po wprowadzeniu nowych przepisów?

Po wprowadzeniu nowych przepisów, rodzice będą musieli uważniej planować wyjazdy swoich dzieci, biorąc pod uwagę fakt, że każda nieobecność będzie miała realny wpływ na ocenę z danego przedmiotu. MEN planuje także wprowadzenie dodatkowych rozwiązań, które mają wspierać uczniów z trudnościami zdrowotnymi. Resort edukacji ma również w planach monitorowanie frekwencji uczniów w sposób bardziej szczegółowy, aby uniknąć nadużyć ze strony rodziców, którzy w przeszłości wykorzystywali możliwość łatwego usprawiedliwiania nieobecności.

Jakie zmiany szykują się w przyszłości?

Ministerstwo Edukacji Narodowej na razie nie ujawnia pełnych szczegółów dotyczących wprowadzanych zmian. Oczekuje się jednak, że przepisy wejdą w życie już w 2025 roku, a ich wdrożenie zostanie poprzedzone kampanią edukacyjną skierowaną do rodziców i uczniów. MEN zapewnia, że będzie konsultować propozycje ze środowiskiem nauczycielskim oraz rodzicami, aby nowa regulacja była sprawiedliwa i efektywna.

Zmiany w systemie edukacyjnym są nieuniknione i mogą mieć duży wpływ na przyszłość uczniów w Polsce. Czas pokaże, czy nowa propozycja MEN przyniesie pożądane efekty i poprawi jakość nauczania w polskich szkołach.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomia, finanse oraz OSINT z ponad 20-letnim doświadczeniem. Autor publikacji w czołowych międzynarodowych mediach, zaangażowany w globalne projekty dziennikarskie.

Napisz Komentarz

Exit mobile version