Od niemal roku Polska czeka na wypłatę około 450 milionów euro z Europejskiego Funduszu Pokojowego jako zwrot kosztów za przekazaną Ukrainie broń. Fundusz, który jest kluczowym narzędziem wspierającym dozbrajanie Ukrainy, pozostaje jednak zablokowany przez Węgry. Mimo podejmowanych prób wypracowania kompromisu, unijne kraje nadal nie osiągnęły porozumienia w tej sprawie.
Europejski Fundusz Pokojowy – Co jest stawką?
Europejski Fundusz Pokojowy (EPF) to mechanizm finansowy, który pozwala państwom członkowskim Unii Europejskiej uzyskiwać zwrot kosztów za przekazywaną broń i sprzęt wojskowy. Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę fundusz odgrywa kluczową rolę w utrzymaniu wsparcia wojskowego dla Kijowa.
Węgry, które blokują fundusz, odpowiadają za jedynie 1% jego wkładu, co oznacza, że ich sprzeciw nie wynika z ciężaru finansowego, a z pobudek politycznych. Polska, która przekazała Ukrainie znaczące ilości sprzętu, wciąż czeka na zwrot środków w wysokości 450 milionów euro.
Weto Węgier – powody i konsekwencje
Budapeszt początkowo uzasadniał swoje weto wpisaniem węgierskiego banku OTP na ukraińską „listę hańby” za prowadzenie interesów z Rosją. Choć Ukraina wykreśliła bank z tej listy, Węgry nie zmieniły stanowiska. Impas uniemożliwia zarówno wypłatę zablokowanych 450 milionów euro dla Polski, jak i uwolnienie 6 miliardów euro z zamrożonych rosyjskich aktywów.
Węgierskie weto to nie tylko wyzwanie finansowe, ale również polityczne – narusza ono zasadę solidarności w Unii Europejskiej i utrudnia wspólne działania w obliczu agresji Rosji.
Kompromis Josepa Borrella – dlaczego nie wypalił?
Josep Borrell, szef unijnej dyplomacji, zaproponował obejście weta Węgier poprzez wprowadzenie dobrowolnych wpłat do funduszu. Plan przewidywał, że kraje, które zdecydują się na wpłaty, będą mogły nadal korzystać ze zwrotów kosztów za dozbrajanie Ukrainy, a Węgry zostałyby wykluczone z mechanizmu.
Początkowo propozycja spotkała się z pozytywnym odbiorem, jednak pojawiły się poważne obawy:
- Precedens jednomyślności – niektóre kraje uznały, że obchodzenie zasad jednomyślności może stanowić ryzykowny precedens.
- Problemy z finansowaniem – dobrowolność wpłat budziła obawy o stabilność funduszu, zwłaszcza wśród krajów, takich jak Niemcy, które nie chcą w dalszym ciągu dźwigać głównego ciężaru finansowego.
W efekcie plan nie zyskał wymaganej akceptacji, a impas trwa.
Perspektywy na przyszłość
Bez zmiany stanowiska Węgier szanse na odblokowanie funduszu pozostają ograniczone. Mimo wywierania presji dyplomatycznej przez inne państwa członkowskie, w tym Polskę, sytuacja jest daleka od rozwiązania.
Niemniej jednak konieczność wsparcia Ukrainy wymusza na Unii Europejskiej poszukiwanie nowych rozwiązań. Jednym z możliwych scenariuszy jest dalsze negocjowanie kompromisów lub wprowadzenie zmian w zasadach jednomyślności w obszarach strategicznych, takich jak obronność.
Podsumowanie
Blokada funduszu pokojowego przez Węgry pokazuje, jak istotne są mechanizmy solidarności w Unii Europejskiej, zwłaszcza w czasach kryzysu. Polska, która poniosła znaczne koszty wsparcia Ukrainy, pozostaje jednym z głównych poszkodowanych w tej sytuacji.
Choć rozwiązanie impasu nie jest proste, konieczność wsparcia Ukrainy i utrzymania jedności w Unii Europejskiej może zmusić państwa członkowskie do wypracowania bardziej efektywnych mechanizmów współpracy w przyszłości.