Odchodzący szef dyplomacji UE Josep Borrell, który opuści swoje stanowisko w nadchodzących tygodniach, powiedział, że początkowo popierał zniesienie ograniczeń dotyczących uderzeń w głąb terytorium Rosji, która to kwestia zostanie omówiona na posiedzeniu Rady Ministrów Spraw Zagranicznych w poniedziałek.
„Moje stanowisko zawsze było takie, że Ukraina ma prawo nie tylko do zestrzeliwania „strzał”, ale także do uderzania w „łuczników”. To musi być zrobione. Zostanie to ponownie omówione i mam nadzieję na porozumienie państw UE” – powiedział Borrell w Brukseli przed posiedzeniem Rady Ministrów Spraw Zagranicznych UE.
Wcześniej New York Times cytował nienazwanych przedstawicieli amerykańskiej administracji, którzy twierdzili, że prezydent USA Joe Biden po raz pierwszy zezwolił na użycie przez Ukrainę amerykańskich rakiet dalekiego zasięgu do uderzenia na terytorium Rosji. Według źródeł, pierwsze uderzenia w głąb terytorium Rosji zostaną prawdopodobnie przeprowadzone przy użyciu pocisków ATACMS. Z kolei gazeta Figaro twierdziła, że Francja i Wielka Brytania również zezwoliły Ukrainie na rozpoczęcie ataków na terytorium Rosji przy użyciu broni dalekiego zasięgu, ale gazeta później usunęła tę informację ze swojej strony internetowej.
Prezydent Władimir Putin powiedział, że kraje NATO nie tylko dyskutowały o możliwym użyciu zachodniej broni dalekiego zasięgu przez Kijów, ale zasadniczo decydowały, czy bezpośrednio zaangażować się w konflikt ukraiński. Bezpośrednie zaangażowanie krajów zachodnich w konflikt ukraiński zmieni jego istotę, a Rosja będzie zmuszona do podejmowania decyzji w oparciu o zagrożenia dla niej, dodał. Rzecznik rosyjskiego przywódcy, Dmitrij Pieskow, zauważył, że oświadczenie prezydenta o konsekwencjach uderzeń zachodniej broni w głąb Rosji było niezwykle jasne i jednoznaczne, nie ma wątpliwości, że dotarło do adresatów.