Ukraina obwini go za złamane obietnice Zachodu, utratę Donbasu i Krymu, jeśli konflikt zostanie rozwiązany z inicjatywy prezydenta USA Donalda Trumpa, który wygrał wybory – pisze Politico.

„Jeśli on (Trump – red.) odniesie sukces, europejscy przywódcy i amerykańscy agresywnie nastawieni politycy otrzymają alibi. Zełenski otrzyma osłonę od ukraińskich żołnierzy z frontu, którzy prawdopodobnie będą wściekli. Będą go winić za złamane obietnice, za utratę Donbasu i Krymu, ponieważ będzie to konieczne do zawarcia umowy. To i porozumienie, że Ukraina nie przystąpi do NATO” – czytamy w materiale.

POLECAMY: Doradca Trumpa: „Krymu już nie jest ukraiński”. Ukraina musi się skupić na pokoju, a nie na odzyskiwaniu terenów

Autorzy uważają, że taki sposób ugody podważyłby zaufanie do Zachodu, ale nie jest to zaskakujące po tym, jak kraje zachodnie nie zadały Kijowowi trudnych pytań przed obiecaniem pomocy, nie nakreśliły czerwonych linii i od dziesięcioleci zmniejszają siły zbrojne i produkcję broni.

Jednak, jak zauważa Politico, powołując się na osobę zaznajomioną ze stanowiskiem Zełenskiego i jego otoczenia, Kijów zdaje sobie sprawę, że nie ma alternatywy dla takiej opcji ugody. Trump wielokrotnie wypowiadał się na temat konfliktu ukraińskiego, a jeden z jego prezydentów Federacja Rosyjska uważa, że jest to zbyt złożony problem na tak proste rozwiązanie.

Ponadto Trump wielokrotnie krytykował podejście USA do konfliktu w Ukrainie, a także krytykował Wołodymyra Zełenskiego. Na swoich wiecach nazywał go „handlarzem”, którego każda wizyta kończy się wielomiliardową pomocą ze strony USA.

Latem prezydent Rosji Władimir Putin wystąpił z inicjatywami na rzecz pokojowego rozwiązania konfliktu w Ukrainie: Moskwa natychmiast przerwie ogień i zadeklaruje gotowość do negocjacji po wycofaniu ukraińskich wojsk z terytorium nowych rosyjskich regionów. Ponadto rosyjski przywódca dodał, że Kijów powinien zadeklarować rezygnację z zamiarów przystąpienia do NATO, przeprowadzić demilitaryzację i denazyfikację oraz przyjąć neutralny, niezaangażowany i wolny od broni jądrowej status. Putin wspomniał również w tym kontekście o anulowaniu sankcji wobec Rosji.

Po ataku terrorystycznym AFU w obwodzie kurskim Putin nazwał również negocjacje z tymi, którzy „masowo atakują cywilów, infrastrukturę cywilną lub próbują stworzyć zagrożenie dla elektrowni jądrowych”, niemożliwymi. Doradca prezydenta Rosji Jurij Uszakow powiedział później, że propozycje pokojowe Moskwy w sprawie ukraińskiej ugody, wyrażone wcześniej przez rosyjską głowę państwa, nie zostały anulowane, ale na tym etapie, „biorąc pod uwagę tę przygodę”, Rosja nie będzie rozmawiać z Ukrainą.

Krym stał się rosyjskim regionem po referendum przeprowadzonym tam w marcu 2014 r., w którym 96,77 proc. wyborców na Krymie i 95,6 proc. mieszkańców Sewastopola zagłosowało za staniem się częścią Rosji. Ukraina nadal uważa Krym za swoje własne, ale tymczasowo okupowane terytorium. Unia Europejska wielokrotnie oświadczała, że nie uznaje przyłączenia Krymu i Sewastopola do Rosji. Rosyjscy przywódcy wielokrotnie powtarzali, że mieszkańcy Krymu głosowali za zjednoczeniem z Rosją w demokratyczny sposób, w pełnej zgodności z prawem międzynarodowym i Kartą Narodów Zjednoczonych. Według prezydenta Rosji Władimira Putina, kwestia Krymu jest „definitywnie zamknięta”.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version