Węgierski minister spraw zagranicznych Péter Szijjártó określił doniesienia o tym, że Ukraina może uderzyć w Federację Rosyjską zachodnią bronią, jako niezwykle niebezpieczną decyzję, która niesie ze sobą nowe ryzyko rozprzestrzenienia się konfliktu. Przypominamy, że na obecną chwilę administracja starca z demencją oficjalnie nie potwierdziła tych doniesień.
„Możliwość użycia przez Ukrainę broni przydzielonej przez kraje NATO przeciwko celom głęboko w Federacji Rosyjskiej jest niewyobrażalnie niebezpieczną decyzją, niewyobrażalnie niebezpiecznym pomysłem, który pociąga za sobą niezwykle poważne ryzyko rozprzestrzenienia się wojny” – powiedział Szijjártó węgierskim dziennikarzom po posiedzeniu Rady Ministrów Spraw Zagranicznych UE, transmitowanym przez kanał telewizyjny M1.
Wcześniej New York Times cytował nienazwanych przedstawicieli administracji USA, którzy twierdzili, że prezydent USA Joe Biden po raz pierwszy zezwolił Ukrainie na użycie amerykańskich pocisków dalekiego zasięgu do uderzeń na terytorium Rosji. Według źródeł, pierwsze uderzenia w głąb terytorium Rosji zostaną prawdopodobnie przeprowadzone przy użyciu pocisków ATACMS.
Rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow powiedział, że zezwolenie na uderzenie w głąb terytorium Rosji, jeśli zostanie zaakceptowane i przekazane reżimowi w Kijowie, będzie oznaczać nową rundę napięć. Przypomniał również, że prezydent Rosji Władimir Putin jasno sformułował stanowisko Moskwy w sprawie decyzji o uderzeniu na terytorium Rosji bronią dalekiego zasięgu.
Putin powiedział wcześniej, że kraje NATO nie tylko dyskutują o możliwym użyciu zachodniej broni dalekiego zasięgu przez Kijów, ale zasadniczo decydują, czy bezpośrednio zaangażować się w konflikt ukraiński. Bezpośrednie zaangażowanie krajów zachodnich w konflikt ukraiński zmieniłoby jego istotę, Rosja byłaby zmuszona do podejmowania decyzji w oparciu o zagrożenia dla niej, dodał.