W najbliższych tygodniach właściciele nieruchomości w Polsce mogą spodziewać się wizyt urzędników, którzy będą sprawdzać, czy deklaracje złożone w ramach Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB) odpowiadają rzeczywistości. Celem tych kontroli jest nie tylko potwierdzenie zgodności zgłoszonych danych, ale także uzyskanie szczegółowych informacji na temat stanu technicznego budynków, co wzbudza liczne kontrowersje i obawy.

Co będzie przedmiotem kontroli?

Kontrole obejmą szereg aspektów technicznych budynków mieszkalnych. Urzędnicy sprawdzą m.in.:

  • Źródła ogrzewania i ich zgodność z deklaracją złożoną w CEEB.
  • Stan izolacji termicznej, w tym grubość ścian, rodzaj ocieplenia i jakość dachu.
  • Roczne zużycie energii, które może wskazywać na efektywność energetyczną budynku.

Szczególną uwagę poświęci się nieruchomościom, których właściciele ubiegali się o dodatki węglowe lub inne formy wsparcia energetycznego. W przypadku wykrycia nieprawidłowości mogą zostać nałożone mandaty w wysokości od 20 do 500 zł, a w bardziej skrajnych przypadkach grzywny do 5000 zł, które wymierza sąd.

Dlaczego zbiera się te dane?

Jak podkreśla Waldemar Buda, minister rozwoju i technologii, celem budowy bazy CEEB jest uzyskanie kompleksowego obrazu źródeł ciepła wykorzystywanych w Polsce. Na podstawie tych danych państwo ma opracować bardziej efektywną politykę energetyczną i środowiskową.

Główny Urząd Nadzoru Budowlanego (GUNB), odpowiedzialny za realizację projektu, podał, że do końca 2023 roku w bazie CEEB znajdowało się już 9 369 343 deklaracji złożonych przez właścicieli nieruchomości. Jednak weryfikacja tych danych jest niezbędna, by uniknąć sytuacji, w których wsparcie finansowe trafia do osób niespełniających kryteriów.

Kto przeprowadzi kontrole?

Kontrole będą realizowane przez różne podmioty, w tym pracowników gmin, inspektorów ochrony środowiska, a nawet kominiarzy. Ich zadaniem będzie zarówno sprawdzenie zgodności zgłoszonych danych, jak i identyfikacja budynków, które mogą wymagać modernizacji.

Rola kontrolerów budzi jednak pewne obawy. Eksperci ds. ochrony prywatności zwracają uwagę, że zakres zbieranych informacji jest szeroki, co może otworzyć pole do nadużyć. Istnieje również ryzyko, że osoby podszywające się pod urzędników będą próbowały oszukiwać właścicieli nieruchomości.

Kontrowersje i potencjalne zagrożenia

Pomimo zapewnień rządu o pozytywnych celach tej inicjatywy, nie brakuje krytyki. Zdaniem specjalistów, system może wprowadzać niepotrzebne napięcia między właścicielami a instytucjami państwowymi. Jednym z głównych problemów jest brak klarownych wytycznych dotyczących sankcji za niezgodności.

Dodatkowo, istnieją obawy o możliwość nadużycia danych zebranych podczas kontroli. W przeszłości zdarzały się przypadki, gdy szczegółowe informacje na temat nieruchomości były wykorzystywane w nieetyczny sposób. Przykładowo, dane o stanie technicznym budynków mogą stać się cennym towarem na czarnym rynku, co stanowi istotne zagrożenie dla bezpieczeństwa właścicieli.

Czy kontrole przyniosą oczekiwane efekty?

Choć idea budowy bazy CEEB wydaje się słuszna, jej realizacja budzi wiele pytań. Nie ma wątpliwości, że poprawa efektywności energetycznej polskich domów jest konieczna, zwłaszcza w kontekście walki ze smogiem i rosnących cen energii. Jednak sposób przeprowadzania kontroli może wpłynąć na odbiór społeczny całego projektu.

Według danych Ministerstwa Klimatu i Środowiska, w Polsce około 4 milionów budynków nadal wykorzystuje piece „kopciuchy”, które są jednym z głównych źródeł zanieczyszczeń powietrza. Modernizacja tych systemów grzewczych mogłaby znacznie poprawić jakość życia, ale wymaga znacznych nakładów finansowych.

Z tego powodu wielu właścicieli domów obawia się, że wyniki kontroli mogą być wykorzystywane do wymuszania kosztownych remontów lub nakładania dodatkowych opłat.

Jak się przygotować na wizytę kontrolera?

Aby uniknąć problemów podczas kontroli, właściciele nieruchomości powinni upewnić się, że ich deklaracje w CEEB są zgodne ze stanem faktycznym. Warto również przygotować dokumentację dotyczącą źródła ogrzewania, przeprowadzonych modernizacji oraz zużycia energii w ostatnich latach.

Ważne jest także, by zwracać uwagę na tożsamość osoby przeprowadzającej kontrolę. Pracownicy gminy czy inspektorzy ochrony środowiska powinni posiadać odpowiednie identyfikatory oraz dokumenty potwierdzające ich uprawnienia.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomia, finanse oraz OSINT z ponad 20-letnim doświadczeniem. Autor publikacji w czołowych międzynarodowych mediach, zaangażowany w globalne projekty dziennikarskie.

Napisz Komentarz

Exit mobile version