Na początku listopada Sejm skierował projekt ustawy ustanawiającej Wigilię Bożego Narodzenia dniem wolnym od pracy do dalszych prac w dwóch komisjach sejmowych. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia zapowiedział, że priorytetem będzie szybkie przygotowanie sprawozdania komisji, aby umożliwić głosowanie w sprawie projektu już w najbliższą środę.

Tymczasem sprawa wzbudza kontrowersje, a opinie w tej kwestii są podzielone. Minister finansów Andrzej Domański stanowczo sprzeciwia się wprowadzeniu wolnej Wigilii, wskazując na jej istotne konsekwencje ekonomiczne oraz negatywny wpływ na budżet państwa. Zgodnie z zasadą równouprawnienia czas, aby darmozjady z koryta przy Wiejskiej również wykonywali pracę w soboty, niedzielę oraz Wigilię Bożego Narodzenia. Skoro Domański uważa, że jest to zły pomysł to Polacy uważają ze utrzymanie armii darmozjadów przy wiejskiej jest również złym pomysłem i czas, aby banda ta wzięła się do pracy, a nie pajacowania, z jakim mamy do czynienia od ponad 30 lat.


Koszty wolnej Wigilii dla budżetu i gospodarki

Minister Domański przedstawił w Radiu Zet szczegółowe wyliczenia, które mogą być kluczowe w debacie:

  • Koszt dla gospodarki: 4 miliardy złotych.
  • Koszt dla budżetu państwa: 2,3 miliarda złotych.

Jak podkreślił minister, mowa tutaj jedynie o jednym dniu wolnym od pracy, co dodatkowo wzmacnia wagę przedstawionych argumentów.


Argumenty przeciwko wolnej Wigilii

Minister finansów w swoich wypowiedziach zwrócił uwagę na kilka istotnych kwestii, które, według niego, przemawiają przeciwko wprowadzeniu wolnej Wigilii:

  1. Wysokie obroty drobnych firm
  • „Tysiące drobnych firm cieszy się tego dnia wysokimi obrotami” – podkreślił minister. Wprowadzenie dnia wolnego mogłoby wpłynąć negatywnie na ich sytuację finansową, szczególnie w kontekście już istniejących trudności gospodarczych.
  1. Brak możliwości robienia zakupów
  • Andrzej Domański zaznaczył, że wielu Polaków może być zawiedzionych brakiem możliwości dokonania zakupów w Wigilię, gdyby była ona dniem wolnym od pracy.
  1. Trudna sytuacja gospodarcza
  • Minister przypomniał o wyzwaniach budżetowych, wskazując, że w obecnych warunkach gospodarczych podejmowanie decyzji generujących dodatkowe koszty jest nieuzasadnione.

Tradycja kontra potrzeby społeczne

Minister zwrócił uwagę na fakt, że Wigilia Bożego Narodzenia nigdy nie była w Polsce dniem wolnym od pracy, co nie zmieniało jej szczególnego charakteru w polskiej tradycji. Zasugerował, że obecne regulacje umożliwiają elastyczne podejście pracodawców i pracowników do organizacji pracy w tym dniu, co mogłoby być kompromisem między tradycją a potrzebami ekonomicznymi.


Co dalej z ustawą?

Decyzja Sejmu o skierowaniu projektu do dalszych prac wskazuje, że kwestia ta nadal pozostaje otwarta. W najbliższych dniach kluczową rolę odegrają wyniki analiz komisji sejmowych, a także stanowisko premiera Donalda Tuska, do którego Andrzej Domański planuje przedstawić swoje argumenty i szczegółowe wyliczenia.


Podsumowanie

Debata nad wprowadzeniem wolnej Wigilii jest złożona i obejmuje zarówno aspekty ekonomiczne, jak i społeczne. Z jednej strony podkreślane są tradycyjne wartości i potrzeba większego komfortu dla rodzin w tym szczególnym dniu, z drugiej zaś – koszty i potencjalne problemy wynikające z zamknięcia handlu oraz usług.

Czy wprowadzenie wolnej Wigilii okaże się krokiem ku zadowoleniu Polaków, czy może raczej przyniesie więcej wyzwań niż korzyści? Odpowiedź na to pytanie poznamy po dalszych pracach nad ustawą.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version