Umowa handlowa między Unią Europejską a krajami Mercosur (Brazylia, Argentyna, Paragwaj, Urugwaj) budzi kontrowersje w wielu krajach członkowskich UE. Według europosłanki Anny Bryłki, Polska może stracić na jej wejściu w życie, podczas gdy Niemcy i inne gospodarki eksportowe zyskają. Analizujemy, jakie są szanse i zagrożenia wynikające z tej umowy.
POLECAMY: Rolnicy kontra umowa UE z państwami Mercosur: Ultimatum dla rządu Donalda Tuska
Czym jest umowa UE-Mercosur i dlaczego budzi emocje?
Mercosur to wspólnota gospodarcza krajów Ameryki Południowej, które łącznie tworzą piąty co do wielkości rynek na świecie. Umowa z UE dotyczy zarówno obniżenia ceł na importowane towary, jak i ułatwienia eksportu z Europy na tamtejsze rynki. Polityka handlowa jest wyłączną kompetencją Unii Europejskiej, co oznacza, że decyzję o przyjęciu umowy może podjąć Parlament Europejski oraz Rada UE, gdzie głosowanie odbywa się większością kwalifikowaną.
Jednak w tej sprawie podziały w Unii są widoczne. Niemcy, Hiszpania czy Szwecja popierają porozumienie, z kolei Francja i Austria wyrażają obawy, głównie związane z ochroną lokalnych producentów i standardów produkcji. Polska wciąż nie przedstawiła oficjalnego stanowiska, co – zdaniem Bryłki – może okazać się kluczowe.
Kto zyska na umowie UE-Mercosur?
Niemcy i inne gospodarki eksportowe
Anna Bryłka wskazuje, że na umowie szczególnie zyskają Niemcy jako największa gospodarka UE. Dla nich Mercosur stanowi atrakcyjny rynek zbytu dla maszyn, pojazdów czy produktów chemicznych.
Kraje Mercosur
Głównym celem krajów Mercosur jest uzyskanie dostępu do europejskiego rynku rolnego. Umowa zakłada kontyngenty na import wrażliwych produktów, takich jak wołowina, drób, cukier czy etanol, które z czasem mogą być wygaszane. Dla południowoamerykańskich producentów oznacza to ogromne korzyści, zwłaszcza że UE jest jednym z największych importerów żywności na świecie.
Jakie zagrożenia dostrzega Polska?
Utrata bezpieczeństwa żywnościowego
Bryłka ostrzega, że polscy rolnicy nie będą w stanie konkurować na równych zasadach z producentami z Ameryki Południowej. „Kraje Mercosur nie są zobowiązane do spełniania takich samych standardów środowiskowych i zdrowotnych, jakie obowiązują w UE” – podkreśla.
Na przykład:
- Hormony w mięsie: W audycie Komisji Europejskiej z października 2023 r. wskazano, że Brazylia nie jest w stanie zagwarantować mięsa wolnego od hormonów.
- Pestycydy: Jedna trzecia pestycydów stosowanych w Brazylii jest zakazana w UE, co budzi obawy o zdrowotność importowanej żywności.
Zagrożenie dla polskiego rolnictwa
Polscy producenci żywności, obciążeni surowymi regulacjami UE dotyczącymi środowiska, dobrostanu zwierząt i ograniczeń w stosowaniu chemikaliów, mogą zostać wypchnięci z rynku przez tańszych producentów z Ameryki Południowej.
Słaby bilans handlowy Polski z Mercosur
Jak wskazuje Bryłka, Polska eksportuje do krajów Mercosur towary o wartości 1,7 mld euro rocznie, podczas gdy import wynosi 3 mld euro. Oznacza to ujemny bilans handlowy, co dla polskiej gospodarki jest niekorzystne.
Polska jako decydujący głos?
Bryłka sugeruje, że stanowisko Polski może odegrać kluczową rolę w zablokowaniu umowy. Z jednej strony, Ministerstwo Rolnictwa wyraża sprzeciw wobec porozumienia, ale to Ministerstwo Rozwoju będzie reprezentować Polskę podczas głosowania w Radzie UE.
Czy Europa traci bezpieczeństwo żywnościowe?
Według Bryłki, umowa UE-Mercosur to nie tylko zagrożenie dla Polski, ale i dla całej Unii Europejskiej. „Europa traci bezpieczeństwo żywnościowe. Kluczowe sektory rolne zostaną wypchnięte z rynku przez tańszą produkcję, która nie spełnia naszych standardów” – ostrzega.
Podsumowanie
Umowa handlowa UE-Mercosur to temat, który dzieli kraje członkowskie. Dla Niemiec i innych eksporterów przemysłowych oznacza nowe możliwości, ale dla Polski – zagrożenie dla rodzimego rolnictwa i bezpieczeństwa żywnościowego. Polska wciąż nie zajęła oficjalnego stanowiska, co sprawia, że może stać się języczkiem u wagi w tej dyskusji.
Decyzja w tej sprawie powinna być przemyślana i uwzględniać interesy zarówno gospodarki, jak i konsumentów oraz rolników.