Podczas sejmowej debaty nad wnioskiem o wotum nieufności wobec Minister Zdrowia Izabeli Leszczyny poseł Konfederacji Grzegorz Płaczek przedstawił szereg zarzutów dotyczących sytuacji w systemie ochrony zdrowia. Skupił się na kwestiach polityki kadrowej, dostępności świadczeń zdrowotnych oraz braku dialogu w sprawach o kluczowym znaczeniu dla polskiego zdrowia publicznego.

POLECAMY: „Różka nie pomogła?”. Leszczyna oskarża PiS o sprywatyzowanie służby zdrowia

Polityka kadrowa – kontrowersje wokół Pawła Grzesiowskiego

Jednym z głównych punktów krytyki była nominacja Pawła Grzesiowskiego na stanowisko Głównego Inspektora Sanitarnego. Poseł Płaczek podkreślił, że osoba ta jest blisko związana z sektorem farmaceutycznym, co wzbudza obawy o niezależność podejmowanych decyzji.

„Powołała pani na to ważne stanowisko osobę Pawła Grzesiowskiego, który jest bardzo blisko związany z lobby farmaceutycznym. (…) Jego codzienna działalność była wspierana przez firmy farmaceutyczne, chociażby takie jak Pfizer” – powiedział Płaczek, przypominając również jego działania podczas pandemii, które uznał za nadmiernie restrykcyjne.

Kolejnym zarzutem było przeprowadzenie konkursu na stanowisko szefa GIS, który według posła był niewłaściwie przeprowadzony. – „Najpierw zorganizowaliście konkurs. (…) Robiliście państwo wszystko, żeby szefem GIS została osoba od was, po czym okazało się, że ta osoba nie może złożyć oświadczenia o braku konfliktu interesów” – dodał.

Kolejki do lekarzy – eksperyment posła

Poseł poruszył także temat dostępności świadczeń zdrowotnych. W swoim wystąpieniu przedstawił wyniki eksperymentu przeprowadzonego przez swoje biuro poselskie, który ukazał problemy w systemie rejestracji pacjentów do specjalistów.

„Dodzwoniłem się za 23. razem. (…) Usłyszałem informację, że musiałbym czekać, uwaga, do maja 2027 roku” – wskazał, podając przykład chirurgii urazowo-ortopedycznej.

Nie lepiej wygląda sytuacja w obszarze opieki psychologicznej. Płaczek opisał, że kontakt z psychologiem byłby możliwy dopiero za dwa lata. – „To oznacza, że gdybyśmy ja i moje dziecko potrzebowali kontaktu z psychologiem, to musiałbym iść z dzieckiem do psychologa w listopadzie 2026 roku” – powiedział.

Zmiany w przepisach WHO – brak dialogu

W końcowej części swojego wystąpienia Płaczek odniósł się do braku współpracy ze strony resortu zdrowia w sprawach dotyczących Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) i planowanych zmian w międzynarodowych przepisach zdrowotnych.

„Mija 11 miesięcy. Nie znalazła pani nawet chwili na to, żeby poseł (…) mógł się z panią spotkać, kulturalnie wytłumaczyć pewne kwestie i nieprawidłowości, które (…) wychwyciłem w całym procesie związanym z WHO” – zarzucił minister Leszczynie.

Analiza sytuacji

Zarzuty przedstawione przez Grzegorza Płaczka odzwierciedlają frustrację społeczeństwa w kontekście funkcjonowania systemu ochrony zdrowia w Polsce. Problemy związane z obsadą kluczowych stanowisk, długie kolejki do specjalistów oraz brak komunikacji z przedstawicielami resortu to kwestie wymagające pilnych działań.

Wnioski i dalsze kroki

Sejmowa debata nad wotum nieufności wobec Izabeli Leszczyny uwydatniła kluczowe problemy, z jakimi boryka się polski system zdrowia. Oczekiwania wobec rządu są jasne – poprawa dostępności do świadczeń zdrowotnych, transparentność polityki kadrowej oraz otwartość na dialog z posłami i ekspertami.

Czy zmiany w zarządzaniu resortem zdrowia są możliwe? Czas pokaże, czy przedstawione zarzuty przyniosą realne działania naprawcze. Jedno jest pewne – sprawa wymaga szczególnej uwagi opinii publicznej oraz mediów.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version