W ostatnich dniach głośno zrobiło się o sprawie korupcji w Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim w Gdańsku, gdzie w wyniku śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Gdańsku, zatrzymano pięć osób. Sprawa dotyczyła procederu legalizowania pobytu cudzoziemców na terenie Polski, który prowadziły osoby związane z administracją wojewódzką. Zatrzymania miały miejsce 19 listopada 2024 r. na terenie Gdańska, Gdyni oraz Bydgoszczy.
Śledztwo prowadzone przez Wydział do Walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku ujawnia poważne nieprawidłowości w systemie administracyjnym, który umożliwiał uzyskiwanie pozwoleń na pobyt w Polsce w sposób niezgodny z prawem. Zatrzymani to osoby, które miały bezprawnie wspierać cudzoziemców w uzyskaniu dokumentów umożliwiających im legalne życie w kraju, często w zamian za łapówki. Proceder dotyczył zarówno cudzoziemców z Ukrainy, jak i innych państw spoza Unii Europejskiej.
Po zatrzymaniu podejrzanych, 20 listopada odbyły się pierwsze czynności procesowe. Zatrzymani zostali przesłuchani w charakterze podejrzanych oraz usłyszeli zarzuty. Wśród osób zatrzymanych znalazły się Adriana S., Yuriy K., Oybekjon T., Andrii B. oraz Yelizaveta J.. Prokuratorzy wskazali, że czyny zarzucane podejrzanym mogą wiązać się z karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat. Tego samego dnia, w Prokuraturze Okręgowej w Gdańsku, ogłoszono postanowienia o przedstawieniu zarzutów i przeprowadzono kolejne przesłuchania.
Prokurator złożył wnioski do Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe o zastosowanie środków zapobiegawczych wobec czterech z zatrzymanych osób, w tym tymczasowego aresztowania. W przypadku czterech podejrzanych sąd zgodził się na ich aresztowanie na okres 3 miesięcy, jednak dla Yelizavety J., która miała współpracować z organami ścigania, sąd zastosował środki zapobiegawcze o charakterze wolnościowym, takie jak dozór policyjny, poręczenie majątkowe oraz zakaz opuszczania kraju.
Zatrzymani muszą liczyć się z poważnymi konsekwencjami, ponieważ ich przestępstwa są zagrożone karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat. Śledztwo ma charakter rozwojowy i nie wyklucza kolejnych zatrzymań, które mogą dotyczyć innych osób powiązanych z nielegalnym procederem. Przypadek ten pokazuje, jak wciąż istnieją luki w systemie administracyjnym, które umożliwiają wykorzystanie władzy publicznej do korupcyjnych działań.
To zdarzenie przypomina o konieczności wzmocnienia nadzoru nad administracją publiczną i wdrożenia skuteczniejszych mechanizmów weryfikacji legalności procedur administracyjnych w Polsce. Korupcja w instytucjach publicznych, zwłaszcza w kontekście spraw związanych z cudzoziemcami, jest poważnym zagrożeniem dla państwowej integralności i sprawiedliwości. Biorąc pod uwagę dotychczasowe doświadczenia z podobnymi sprawami, można się spodziewać, że po zakończeniu śledztwa w sprawie Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego, dojdzie do dalszych analiz i reform mających na celu zapobieganie takim przypadkom w przyszłości.