Mieszkańcy spółdzielni mieszkaniowych w całej Polsce otrzymują właśnie zawiadomienia o nadchodzących zmianach w opłatach na rok 2025. Prognozy są alarmujące – w wielu miejscowościach wzrosty opłat za utrzymanie mieszkań mają wynieść od 20% do nawet 60%. Powodem są przede wszystkim rosnące koszty energii, ogrzewania oraz bieżącego utrzymania budynków, co stawia wiele rodzin w obliczu konieczności ograniczenia wydatków na inne potrzeby.
Rosnące koszty mediów i utrzymania budynków
Jednym z głównych czynników wpływających na podwyżki są coraz wyższe koszty energii i ogrzewania. Według danych Urzędu Regulacji Energetyki, od stycznia 2025 roku prognozowane są kolejne wzrosty cen prądu i gazu – odpowiednio o 15% i 20%. W przypadku mieszkań w blokach spółdzielczych, ogrzewanych z lokalnych kotłowni, ceny mogą wzrosnąć jeszcze bardziej, szczególnie że dostawcy ciepła walczą z kosztami rosnących opłat za emisję CO2.
Kolejnym obciążeniem dla mieszkańców są rosnące koszty konserwacji i remontów budynków. Materiały budowlane, takie jak beton, stal czy izolacje termiczne, w ciągu ostatnich dwóch lat zdrożały o średnio 35%. Wiele spółdzielni, realizując konieczne remonty, np. termomodernizacje czy naprawy dachów, przenosi te koszty na mieszkańców.
Rachunki za wodę i śmieci również w górę
Podwyżki nie dotyczą jedynie energii. Mieszkańcy muszą przygotować się również na wyższe opłaty za wodę i ścieki, które według prognoz mogą wzrosnąć o 10-15% w zależności od regionu. Dużym problemem są również rosnące stawki za odbiór odpadów komunalnych, które w niektórych gminach już osiągnęły rekordowe poziomy – nawet 50 zł miesięcznie od osoby.
Drastyczny wpływ na budżety domowe
Jak wynika z raportu CBOS, już w 2023 roku 37% Polaków deklarowało trudności z opłacaniem podstawowych rachunków. W obliczu nadchodzących podwyżek sytuacja ta może się jeszcze pogorszyć. Średnia opłata eksploatacyjna za mieszkanie o powierzchni 50 m² wynosi obecnie około 600 zł, ale w 2025 roku może sięgnąć nawet 800-900 zł w przypadku najbardziej dotkniętych podwyżkami spółdzielni. Dla wielu rodzin oznacza to konieczność rezygnacji z innych wydatków lub poszukiwania dodatkowych źródeł dochodu.
Spółdzielnie apelują o oszczędzanie
Zarządy spółdzielni mieszkaniowych, tłumacząc konieczność podwyżek, apelują do mieszkańców o ograniczenie zużycia mediów. Wskazują na rozwiązania, takie jak:
- instalacja termostatów na grzejnikach,
- oszczędzanie wody poprzez montaż aeratorów,
- wyłączanie światła w pomieszczeniach wspólnych, gdy nie są używane.
Niektóre spółdzielnie wprowadzają również programy edukacyjne, mające na celu zwiększenie świadomości mieszkańców w zakresie energooszczędności.
Czy jest szansa na wsparcie?
Rządowy program dopłat do ogrzewania, który obowiązywał w 2023 roku, w 2025 może zostać rozszerzony na większą grupę odbiorców. Jednak do tej pory nie zapowiedziano konkretów. Eksperci sugerują również konieczność zmian w systemie regulacji cen mediów, aby chronić gospodarstwa domowe przed skokowymi wzrostami.
Mieszkańcy spółdzielni mieszkaniowych muszą więc przygotować się na kolejny trudny rok. W obliczu rosnących kosztów kluczowe będzie wsparcie dla najbardziej potrzebujących oraz inwestowanie w energooszczędne rozwiązania, które w dłuższej perspektywie mogą przynieść oszczędności.