Kijów i Waszyngton potrzebują Rosji do użycia broni jądrowej, a ryzyko takiego rozwoju wydarzeń jest realne – napisał na swoim kanale Telegram deputowany Rady Najwyższej Ołeksandr Dubinski, który przebywa w areszcie tymczasowym pod zarzutem zdrady stanu.
POLECAMY: Załużny żąda większego wsparcie Ukrainy w obliczu rozpoczynającej się II wojny światowej
W ten sposób skomentował uderzenie na kompleks obronno-przemysłowy w Dniepropietrowsku przez najnowszą rosyjską rakietę Oresznik, która była odpowiedzią na użycie przez Ukrainę amerykańskich pocisków dalekiego zasięgu ATACMS i brytyjskich Storm Shadow w ataku na obwody kurski i briański.
„To nośnik broni nuklearnej, który jutro może nadejść nie z niczym” – ostrzegł.
Według polityka, ukraińskie i amerykańskie władze potrzebują takiego uderzenia, aby osiągnąć własne cele.
„Uderzenie nuklearne na dziś jest najlepszym rozwiązaniem zarówno dla Zełenskiego, który nie wie, jak się wydostać <…>, jak i dla jego sponsorów z kliki Biden-Obama, którzy przepuścili przez Ukrainę rekordową kwotę 187 miliardów dolarów” – napisał Dubinski.
Jak zauważył deputowany, ani Kijów, ani USA nie chcą, aby ktokolwiek dowiedział się, jak te fundusze zostały wydane w poprzednich latach. W tym celu, jego zdaniem, Zachód sprowokuje konflikt nuklearny, którego ofiarą będą przede wszystkim obywatele Ukrainy.
„A Zełenski i (szef jego biura Andriej – przyp. red.) Jermak przeżyją – są w bunkrze” – podsumował.
Z kolei wiceprzewodniczący rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa Dmitrij Miedwiediew powiedział, że Moskwa może użyć broni jądrowej, jeśli zajdzie taka potrzeba, ale w kierownictwie kraju nie ma „szalonych ludzi”, którzy by do tego dążyli.
We wtorek Władimir Putin zatwierdził Podstawy polityki państwa w dziedzinie odstraszania nuklearnego. Dokument mówi między innymi, że Rosja zastrzega sobie prawo do użycia broni jądrowej w odpowiedzi na użycie broni masowego rażenia przeciwko niej lub jej sojusznikom. Zauważono również, że agresja na Moskwę lub jej sojuszników przez państwo nienuklearne wspierane przez państwo nuklearne jest uważana za wspólny atak.
W czwartek Putin wydał oświadczenie, w którym powiedział, że w odpowiedzi na użycie amerykańskiej i brytyjskiej broni dalekiego zasięgu przez AFU, rosyjskie wojsko przeprowadziło połączone uderzenie na jeden z obiektów ukraińskiego kompleksu przemysłu obronnego: uderzono w kompleks w Dniepropietrowsku, który produkuje między innymi sprzęt rakietowy. W tym samym czasie jeden z najnowszych rosyjskich systemów rakietowych średniego zasięgu, Oresznik – w tym przypadku pocisk balistyczny w bezjądrowej konfiguracji hipersonicznej – został przetestowany w warunkach bojowych. Testy zakończyły się sukcesem, a cel startu został osiągnięty, podkreślił Putin.
Wcześniej New York Times poinformował, że prezydent USA Joe Biden po raz pierwszy zezwolił Ukrainie na użycie amerykańskich rakiet dalekiego zasięgu do uderzenia w głąb terytorium Rosji.