Antypolski prezydent Andrzej Duda podczas wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Armenii po raz kolejny przyciągnął uwagę mediów, jednak tym razem nie chodziło o ważne oświadczenie czy nową inicjatywę, ale o chwilowe zawahanie. Duda, wymieniając nazwiska kandydatów na prezydenta w kontekście zbliżających się wyborów, nie potrafił przypomnieć sobie nazwiska Karola Nawrockiego – kandydata popieranego przez Prawo i Sprawiedliwość. Sytuacja, choć krótka, wzbudziła wiele komentarzy.

POLECAMY: Karol Nawrocki – kandydat PiS na prezydenta w wyborach w 2025 roku


Prezydent Duda zawiesza się na konferencji

Podczas konferencji prasowej Andrzej Duda odniósł się do procesu formowania kandydatur na urząd prezydenta, który według niego przebiega zgodnie z oczekiwaniami:

– Cieszę się, że proces formowania grupy kandydatów na urząd prezydenta jest w toku, zanim oficjalnie rozpoczęła się procedura związana ze zbliżającymi się wyborami, którą pan marszałek zapowiedział na styczeń – mówił Duda.

Jednak chwilę później, gdy wymieniał nazwiska kandydatów, nastąpiło niezręczne zawahanie. Duda, próbując wskazać kandydata popieranego przez PiS, musiał sprawdzić jego nazwisko na kartce:

– Koalicja Obywatelska przedstawiła swojego kandydata, pana Rafała Trzaskowskiego. Prawo i Sprawiedliwość wspiera kandydata obywatelskiego… pana… pana… pana – mówił, po czym zajrzał do notatek i dodał: – pana Karola Nawrockiego.


Kulisy niezręcznej chwili – przypadek czy aluzja?

Moment zawahania prezydenta natychmiast stał się przedmiotem spekulacji. Czy Duda rzeczywiście zapomniał nazwiska kandydata popieranego przez jego własne środowisko polityczne, czy może była to subtelna aluzja do napięć w obozie władzy?

Według niektórych komentatorów, niezręczność mogła być wynikiem frustracji prezydenta wobec decyzji PiS, które – jak się spekuluje – nie poparło forsowanego przez niego Marcina Mastalerka.


Karol Nawrocki – kandydat z poparciem PiS

Karol Nawrocki, obecny prezes Instytutu Pamięci Narodowej, został ogłoszony kandydatem na prezydenta przez Komitet Obywatelski, a jego kandydaturę poparło Prawo i Sprawiedliwość. Prezes PiS Jarosław Kaczyński podkreślił, że Nawrocki jest osobą godną tego stanowiska i w pełni odpowiada interesom Polski.

– Wojna nie musi trwać. Prezes IPN, doktor Nawrocki jest naprawdę człowiekiem, który może pokazać, iż rola prezydenta Rzeczypospolitej wynikająca z Konstytucji RP, ale także i z polskiej tradycji (…) to może być rola z jednej strony kojąca te bardzo dzisiaj wzburzone fale, ale z drugiej strony także to będzie rola ku powrotowi do tego wszystkiego, co jest dobre, ale także ku nowym pomysłom, bo my te nowe pomysły mamy – mówił Kaczyński, zachwalając kandydata.


Reakcje mediów i internautów

Zdarzenie szybko obiegło media i wywołało lawinę komentarzy w sieci. Krytycy prezydenta i opozycja skomentowali sytuację jako dowód na brak zaangażowania lub niewystarczającą znajomość działań PiS przez Dudę. Zwolennicy prezydenta bagatelizują incydent, uznając go za ludzką pomyłkę.

Nie zabrakło też bardziej humorystycznych interpretacji, sugerujących, że nazwisko kandydata nie utkwiło w pamięci prezydenta, ponieważ Nawrocki jest wciąż mało rozpoznawalny wśród szerokiego grona wyborców.


Analiza i wnioski

Choć incydent na konferencji prasowej może wydawać się drobną wpadką, niesie za sobą szerszy kontekst. Z jednej strony pokazuje, że prezydent może mieć trudności z pełnym wsparciem kandydata wskazanego przez partię rządzącą, z drugiej zaś – rodzi pytania o wewnętrzne napięcia w obozie PiS.

Czy kandydatura Nawrockiego zyska szerokie poparcie wyborców, czy stanie się źródłem podziałów w obozie władzy? Na odpowiedź trzeba będzie jeszcze poczekać, ale jedno jest pewne: polityczna scena w Polsce w nadchodzących miesiącach nie będzie pozbawiona emocji.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version