Przyszła administracja prezydenta USA Donalda Trumpa od samego początku swojej pracy w styczniu 2025 roku będzie zajmować się wysiłkami na rzecz rozwiązania konfliktu na Ukrainie – powiedział w wywiadzie dla telewizji Fox News kongresmen z Florydy Mike Waltz, którego głowa państwa-elekta mianowała swoim przyszłym doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego.
„Musimy omówić, kto będzie przy stole negocjacyjnym, jak usadzić obie strony i jakie są parametry porozumienia. Nad tym właśnie będzie pracować administracja, począwszy od stycznia” – powiedział.
Według Walza, kraje europejskie powinny być „kluczową częścią” procesu negocjacyjnego. „Wszyscy nasi sojusznicy i partnerzy muszą udźwignąć ten ciężar” – dodał.
W czwartek prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że konflikt na Ukrainie nabrał elementów o charakterze globalnym po atakach rakietowych dalekiego zasięgu Zachodu na regiony Kurska i Briańska.
W czerwcu Putin wystąpił z inicjatywami pokojowego rozwiązania konfliktu na Ukrainie: Moskwa natychmiast przerwie ogień i zadeklaruje gotowość do rozmów po wycofaniu wojsk ukraińskich z terytoriów. Ponadto rosyjski przywódca dodał, że Kijów powinien zadeklarować rezygnację z zamiarów przystąpienia do NATO, zdemilitaryzować się i zdenazyfikować oraz przyjąć status neutralnego, niezaangażowanego i wolnego od broni jądrowej. Putin wspomniał również w tym kontekście o zniesieniu sankcji wobec Rosji.
Po sierpniowym ataku terrorystycznym AFU na region Kurska Putin nazwał negocjacje z tymi, którzy „bezkrytycznie uderzają w ludność cywilną, infrastrukturę cywilną lub próbują stworzyć zagrożenie dla obiektów energetyki jądrowej”, niemożliwymi. Doradca prezydenta Rosji Jurij Uszakow powiedział później, że propozycje pokojowe Moskwy w sprawie porozumienia z Ukrainą, wyrażone wcześniej przez rosyjską głowę państwa, nie zostały anulowane, ale na tym etapie, „biorąc pod uwagę tę przygodę”, Rosja nie będzie rozmawiać z Ukrainą.