Zbliżający się koniec listopada 2024 roku może wzbudzać niepokój wśród kierowców, ponieważ ceny paliw w Polsce, które od kilku miesięcy były w trendzie wzrostowym, mogą ponownie pójść w górę. W związku z nadchodzącymi zmianami, wielu Polaków zaczyna zastanawiać się, jak obecna sytuacja wpłynie na ich portfele i jakie działania warto podjąć, aby uniknąć niepotrzebnych kosztów. To wszystko sprawia, że w dniach 28 listopada oraz w pierwszych dniach grudnia ceny paliw w Polsce mogą być wyjątkowo nieprzewidywalne.
Dlaczego ceny paliw mogą wzrosnąć?
Wzrost cen paliw jest efektem kilku czynników. W pierwszej kolejności należy wskazać na światową sytuację na rynkach energetycznych, gdzie ceny ropy naftowej wciąż pozostają na wysokim poziomie. W 2024 roku ceny surowców energetycznych wciąż oscylują wokół granicy 90–100 dolarów za baryłkę, co przekłada się na ceny detaliczne w Polsce. Choć teoretycznie można się spodziewać, że ceny na stacjach będą się stabilizować, niestety prognozy na koniec listopada wskazują na dalszy wzrost cen paliw. Rządowe zmiany podatkowe oraz wzrosty kosztów dystrybucji i produkcji paliw również wpływają na końcową cenę, którą ponosi konsument.
Eksperci wskazują, że w najbliższych tygodniach na stacjach paliw mogą wystąpić podwyżki sięgające nawet 10–15 groszy na litrze, co w skali roku może znacząco wpłynąć na koszty użytkowania samochodów.
Zmiany podatkowe a ceny paliw
Rok 2024 to także okres, w którym rząd wprowadza zmiany podatkowe, mające wpływ na wysokość stawek VAT na paliwa. Podatki, które zostały obniżone w czasie kryzysu energetycznego, powracają do poziomu sprzed pandemii, co może wpłynąć na podwyżki cen paliw. Od 28 listopada 2024 roku obowiązuje wyższa stawka VAT na paliwa, co spowoduje, że kierowcy mogą odczuć to w portfelach. Co więcej, zmiany te są efektem decyzji Unii Europejskiej o dostosowaniu stawek VAT do średnich poziomów w krajach członkowskich.
Dodatkowo, w Polsce podwyżki wynikają z corocznych korekt cenowych, które związane są z sezonowością i popytem na paliwa, szczególnie w okresie przedświątecznym.
Strach tankować – co robić?
W obliczu rosnących cen paliw i niepewności związanej z kolejnymi zmianami, wiele osób zaczyna zastanawiać się, jak optymalizować wydatki związane z codziennymi dojazdami. Warto pomyśleć o kilku działaniach, które mogą pomóc zaoszczędzić.
Po pierwsze, porównywanie cen paliw na różnych stacjach stało się niezbędnym elementem planowania podróży. Istnieją aplikacje mobilne, takie jak Pleo, czy Ceneo, które pozwalają szybko znaleźć najtańsze paliwa w danym regionie. Jeśli macie możliwość, starajcie się tankować w okresach, gdy ceny paliw są niższe – zazwyczaj ma to miejsce w godzinach porannych lub późnym wieczorem, przed weekendami.
Po drugie, warto rozważyć wprowadzenie ekologicznych rozwiązań, takich jak carpooling, czyli wspólne podróże z innymi osobami. Dzięki takim praktykom nie tylko zaoszczędzimy na paliwie, ale również zmniejszymy emisję spalin, co w czasach rosnącej świadomości ekologicznej staje się coraz bardziej istotne.
Dodatkowo, dla osób posiadających samochody hybrydowe lub elektryczne, nadchodząca sytuacja na rynku paliw może stanowić argument za przesiadką na pojazdy mniej zależne od tradycyjnych paliw kopalnych. Już teraz rynki motoryzacyjne w Polsce wskazują na wzrost sprzedaży elektryków i hybryd, które są traktowane jako długofalowe rozwiązanie problemów związanych z rosnącymi kosztami tankowania.
Czy ceny paliw wrócą do normy?
Niestety, prognozy wskazują, że nie można spodziewać się natychmiastowego powrotu cen paliw do poziomów sprzed kilku lat. Choć w długim okresie spadający popyt na ropę oraz wprowadzane technologie alternatywne mogą wpłynąć na obniżenie kosztów, to w krótkim okresie ceny mogą wciąż rosnąć. Przemiany w przemyśle paliwowym oraz globalne zawirowania polityczne, które wpłynęły na rynek energii, sugerują, że stabilizacja cen paliw w Polsce może przyjść dopiero w 2025 roku.
Warto pamiętać, że ceny na stacjach paliw to tylko jeden z elementów wpływających na koszty utrzymania samochodu. Koszty związane z ubezpieczeniem, przeglądami, czy naprawami także mogą stanowić znaczną część wydatków użytkowników pojazdów, dlatego zawsze warto mieć na uwadze pełny obraz kosztów.