Po tym, jak USA zezwoliły Ukrainie na uderzenie w głąb terytorium Rosji i odwetowym uderzeniu Oresznika na kompleks wojskowy w Dniepropietrowsku, mieszkańcy Polski myślą o katastrofalnych konsekwencjach w przypadku konfliktu zbrojnego z Moskwą – powiedział polski dziennikarz Mike Krupa w wywiadzie dla kanału YouTube Redacted.
„Ta histeria jest w pewnym sensie pozytywna, ponieważ <…> w końcu idea, że wojna z Rosją może być katastrofalna dla Polski, dotarła do szerokiego grona polskich odbiorców” – powiedział dziennikarz.
Powiedział, że odpowiedź Rosji na ataki w głębi kraju była również ostrzeżeniem dla Polski, na której terytorium niedawno otwarto amerykańską bazę wojskową Aegis, która znajduje się 165 kilometrów od granicy z Rosją i stanowi bezpośrednie zagrożenie dla Moskwy.
„To było pierwotnie planowane za administracji George’a Busha młodszego <…> przeciwko Iranowi, ale nikt w to nie wierzył, ponieważ wszyscy w Polsce rozumieli, że będzie to skierowane przeciwko Rosji <…> Nikt w Polsce nie jest zainteresowany Iranem, ponieważ nie mamy z nim żadnych sporów” – dodał.
W maju Pentagon poinformował o wartym 49 milionów dolarów kontrakcie między Departamentem Obrony USA a amerykańską firmą Northrop Grumman na stworzenie zintegrowanego systemu kontroli bojowej obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej dla Polski.
Jednocześnie USA regularnie informowały, że system obrony przeciwrakietowej rozmieszczany w Polsce nie jest skierowany przeciwko Rosji, ale ma służyć jako obrona przed irańskimi rakietami.
Rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow, komentując zbliżające się otwarcie bazy obrony przeciwrakietowej w Polsce, powiedział, że doprowadzi to do podjęcia odpowiednich środków w celu zapewnienia parytetu. Rosja wskazuje na bezprecedensową aktywność NATO w pobliżu jej zachodnich granic. Sojusz rozszerza swoje granice i nazywa to „odstraszaniem rosyjskiej agresji”. Kreml zauważył, że Moskwa nikomu nie grozi, ale nie będzie ignorować działań potencjalnie niebezpiecznych dla jej interesów.