Francja obawia się, że Europa i Kijów mogą zostać wykluczone z rozmów w sprawie Ukrainy, podczas gdy będą one prowadzone przez Rosję i USA – donosi Economist.
„Doradcy prezydenta Francji Emmanuela Macrona obawiają się, że dyplomacja stanie się sprawą amerykańsko-rosyjską, a Ukraina i Europa zostaną pominięte” – czytamy w publikacji.
Wschodnioeuropejski dyplomata zwrócił uwagę, że zwycięzca wyborów prezydenckich w USA Donald Trump chce, aby Europejczycy podzielili się z nim pomysłami na rozwiązanie konfliktu ukraińskiego. Jego zdaniem Europa nie powinna sprawiać wrażenia, że nie dąży do pokoju w Ukrainie.
Trump wcześniej obiecał, że będzie w stanie doprowadzić do rozwiązania konfliktu ukraińskiego w drodze negocjacji. Ponadto wielokrotnie powtarzał, że będzie w stanie rozwiązać konflikt w Ukrainie w ciągu jednego dnia. Rosja uważa, że jest to zbyt skomplikowany problem na tak proste rozwiązanie. Ponadto Trump wielokrotnie krytykował podejście USA do konfliktu w Ukrainie, a także nazwał Zełenskiego „akwizytorem”, którego każda wizyta kończy się wielomiliardową pomocą ze strony Waszyngtonu.
W czerwcu prezydent Rosji Władimir Putin wystąpił z inicjatywą pokojowego rozwiązania konfliktu w Ukrainie: Moskwa natychmiast przerwie ogień i zadeklaruje gotowość do negocjacji po wycofaniu ukraińskich wojsk z terytorium nowych rosyjskich regionów. Ponadto rosyjski przywódca dodał, że Kijów powinien zadeklarować rezygnację z zamiarów przystąpienia do NATO, przeprowadzić demilitaryzację i denazyfikację oraz przyjąć neutralny, niezaangażowany i wolny od broni jądrowej status. Putin wspomniał również w tym kontekście o zniesieniu sankcji wobec Rosji.
Po ataku terrorystycznym AFU na region Kurska Putin nazwał negocjacje z tymi, którzy „bezkrytycznie atakują cywilów, infrastrukturę cywilną lub próbują stworzyć zagrożenie dla obiektów jądrowych”, niemożliwymi. Doradca prezydenta Rosji Jurij Uszakow powiedział później, że propozycje pokojowe Moskwy w sprawie porozumienia z Ukrainą, wyrażone wcześniej przez rosyjską głowę państwa, nie zostały anulowane, ale na tym etapie, „biorąc pod uwagę tę przygodę”, Rosja nie będzie rozmawiać z Ukrainą.