Od 2 grudnia 2024 roku kierowcy samochodów z instalacją LPG muszą przygotować się na wyraźny wzrost kosztów tankowania. To wynik nie tylko naturalnych fluktuacji rynkowych, ale przede wszystkim nowych regulacji dotyczących importu gazu propan-butan z Rosji, który od grudnia został objęty pełnym zakazem. Jakie skutki przyniosą te zmiany? Czy LPG pozostanie atrakcyjną alternatywą wobec benzyny i diesla?
Podwyżki LPG w liczbach
W ostatnich tygodniach ceny autogazu zaczęły systematycznie rosnąć. Średnia cena gazu LPG wynosiła 3,19 zł/l, jednak już od początku grudnia kierowcy mogą spodziewać się kwoty na poziomie 3,26–3,30 zł/l. Prognozy ekspertów wskazują na dalsze podwyżki, które mogą osiągnąć nawet 30–40 groszy na litrze w pierwszych miesiącach 2025 roku.
Dla porównania, ceny benzyny 95 kształtują się obecnie na poziomie 6,03–6,14 zł/l, natomiast olej napędowy kosztuje od 6,15 do 6,26 zł/l. Mimo wzrostu cen LPG, paliwo to pozostaje wciąż tańsze od benzyny, zachowując parytet cenowy na poziomie ok. 50–60%.
Zakaz importu rosyjskiego LPG – kluczowy czynnik zmian
Decyzja o całkowitym wstrzymaniu importu gazu LPG z Rosji jest elementem sankcji nałożonych w związku z wojną w Ukrainie. Rosja była do tej pory jednym z głównych dostawców autogazu na polski rynek, co oznacza konieczność szybkiego przestawienia się na alternatywne źródła dostaw.
Jak zauważa Adam Sikorski, prezes spółki paliwowej Unimot, rynek jest przygotowany na zmiany, a dostawy gazu będą kontynuowane dzięki współpracy z nowymi dostawcami. Niemniej jednak wprowadzenie nowej logistyki i nawiązanie relacji z innymi producentami wymaga czasu, co przełoży się na tymczasowe wzrosty cen.
Wpływ na decyzje kierowców
Wzrost cen LPG może wpłynąć na zachowania konsumentów, szczególnie tych, którzy rozważają zakup samochodu z instalacją gazową. Jeśli parytet cenowy między LPG a benzyną utrzyma się w okolicach 60%, decyzja o montażu lub wyborze aut z instalacją LPG stanie się mniej oczywista. Obecni użytkownicy autogazu prawdopodobnie zaakceptują wyższe ceny, ponieważ nadal pozwalają one na oszczędności w porównaniu z benzyną i dieslem – szacuje się, że tankowanie LPG pozostaje średnio 40% tańsze.
Czy rynek LPG wróci do stabilności?
Eksperci przewidują, że sytuacja na rynku gazu LPG ustabilizuje się w ciągu 3–4 miesięcy, kiedy logistyka dostaw zostanie dostosowana do nowych realiów. Podobny scenariusz miał miejsce w przypadku oleju napędowego, gdzie po wprowadzeniu sankcji ceny początkowo wzrosły, by po kilkunastu miesiącach powrócić do poziomu sprzed kryzysu.
Jednym z możliwych efektów wprowadzenia zakazu importu rosyjskiego gazu jest również większe zróżnicowanie źródeł dostaw. Polska zacznie korzystać z gazu pochodzącego z innych regionów, co może w dłuższej perspektywie zmniejszyć zależność rynku od jednego dostawcy.
Co mogą zrobić kierowcy, by obniżyć koszty?
Dla zmotoryzowanych, którzy już teraz odczuwają wzrost kosztów użytkowania aut z instalacją gazową, istotne jest optymalizowanie wydatków. Regularne przeglądy techniczne instalacji LPG mogą przyczynić się do jej bardziej efektywnego działania, co w dłuższej perspektywie oznacza mniejsze zużycie paliwa. Warto również korzystać z aplikacji do monitorowania cen na stacjach, które pozwalają znaleźć najkorzystniejsze oferty.