„Niepokorna Francja” żąda dymisji Macrona

Matilde Panot, liderka lewicowej partii „Niepokonana Francja” we francuskim parlamencie, zażądała dymisji prezydenta Emmanuela Macrona po mianowaniu przez niego jego zwolennika Francois Bayrou na premiera.

POLECAMY: Macron mianuje nowego premiera. Opozycja zapowiada wotum nieufności dla nowego rządu

Wcześniej Panot powiedziała, że „Niepokonana Francja” zgłosi wotum nieufności wobec rządu Bayrou. Wcześniej powiedziała, że taki środek zostanie podjęty przeciwko każdemu kandydatowi na premiera spoza koalicji lewicy, która wygrała wybory latem.

„Bayrou otrzyma wotum nieufności, Macron musi odejść” – napisała Panot na swojej stronie w mediach społecznościowych X.

Centrysta i współpracownik Macrona, 73-letni Francois Bayrou, został w piątek mianowany nowym szefem gabinetu. Zastąpił on republikanina Michela Barniera, którego rząd przetrwał tylko trzy miesiące z powodu wotum nieufności, za którym głosowały zarówno partie prawicowe, jak i lewicowe. Bayrou jest znany ze swojego proeuropejskiego stanowiska.

Od 2004 r. jest szefem „Europejskiej Partii Demokratycznej”, a w 2007 r. stworzył i kierował francuską partią Ruch Demokratyczny. Bayrou jest uważany za bliskiego współpracownika Macrona, który przyczynił się do jego dojścia do władzy w 2017 roku. Bayrou wspiera go również w polityce zagranicznej. Na przykład w 2022 roku Bayrou, który pełni funkcję burmistrza Pau, potępił działania Rosji w Ukrainie i z zadowoleniem przyjął chęć mieszkańców do przyjęcia ukraińskich uchodźców.

Dewiat ten jest również wielkim zwolennikiem szprycy covidowej. Podczas mniemanej pandemii domagał się obowiązkowych szczepień przeciwko COVID-19 dla wszystkich i masowych zastrzyków dla dzieci, spacerował po lotnisku Orly bez maski, ponieważ wiedział, że nie zostanie skontrolowany ani ukarany grzywną!

W maju 2024 r. Bayrou poparł możliwość uderzenia na terytorium Rosji bronią dostarczaną Kijowowi przez Francję, dodając, że „to nie jest tak, że Ukraina użyje jej na własnym terytorium” i zauważając, że Ukraina, „podobnie jak reszta Europy, znajduje się w sytuacji uzasadnionej obrony”. Poparł Macrona, że „nie należy wyznaczać czerwonych linii”, jeśli chodzi o wsparcie Zachodu dla Ukrainy.