Polski rynek nieruchomości przeżywa niespotykany wzrost cen, który stawia go w światowej czołówce pod względem dynamiki wzrostu. W ostatnim roku ceny mieszkań w Krakowie wzrosły o niemal 25%, co wyprzedza wyniki odnotowane w Dubaju, jednym z najszybciej rozwijających się rynków nieruchomości na świecie. Eksperci wskazują, że to rezultat wielu czynników, takich jak ograniczona podaż, wysoki popyt oraz rosnące koszty materiałów budowlanych.
Według danych portalu RynekPierwotny.pl, średnia cena za metr kwadratowy w Krakowie przekroczyła 14 000 zł, co oznacza niemal dwukrotny wzrost w porównaniu z rokiem 2015. W Warszawie sytuacja wygląda niewiele lepiej – średnie ceny mieszkań wzrosły o ponad 14% rok do roku, osiągając 16 000 zł za metr kwadratowy. Dla porównania, w Berlinie w tym samym czasie odnotowano spadek cen na poziomie 5%.
Rosnące ceny nieruchomości w Polsce wynikają przede wszystkim z dużego zapotrzebowania na mieszkania, zarówno na wynajem, jak i na własność. Kraków przyciąga coraz większą liczbę inwestorów z Polski i zagranicy, którzy traktują zakup mieszkania jako bezpieczną lokatę kapitału. Jednocześnie ograniczona liczba nowych inwestycji deweloperskich oraz rosnące koszty budowy sprawiają, że dostępność mieszkań jest coraz mniejsza.
Wzrost cen napędzają również koszty materiałów budowlanych, które w ostatnich latach gwałtownie wzrosły. Według raportu Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa ceny stali budowlanej wzrosły o 30% w ciągu roku, a koszty cementu o 25%. To bezpośrednio przekłada się na ceny nowych inwestycji, które deweloperzy przerzucają na kupujących.
Nie bez znaczenia pozostaje również inflacja, która w Polsce osiągnęła w 2023 roku średni poziom 12,4%. Wysoka inflacja sprawia, że Polacy chętniej inwestują w nieruchomości, traktując je jako stabilne zabezpieczenie przed utratą wartości pieniądza. Według danych NBP, liczba transakcji na rynku nieruchomości w pierwszej połowie 2024 roku wzrosła o 8% w porównaniu z analogicznym okresem w roku poprzednim.
Na wzrost cen mieszkań wpływają również zmiany demograficzne i sytuacja na rynku pracy. Kraków, jako jedno z głównych centrów akademickich w Polsce, przyciąga młodych ludzi z całego kraju, co dodatkowo zwiększa zapotrzebowanie na mieszkania na wynajem. Według danych Urzędu Miasta Krakowa, liczba studentów w mieście przekracza 130 tysięcy, co stanowi znaczący procent populacji miasta.
Sytuacja nie wygląda jednak optymistycznie dla osób poszukujących mieszkania na własne potrzeby. Wysokie ceny sprawiają, że coraz mniej Polaków może sobie pozwolić na zakup nieruchomości. Według raportu Expandera i Rentier.io, przeciętna zdolność kredytowa w Polsce spadła o 20% w ciągu ostatnich dwóch lat. To oznacza, że wielu potencjalnych nabywców musi zrezygnować z marzeń o własnym mieszkaniu lub szukać tańszych alternatyw poza dużymi miastami.
Pomimo wysokich cen, eksperci nie przewidują spadku zainteresowania polskim rynkiem nieruchomości. Wzrosty cen w Krakowie, Warszawie czy Gdańsku mogą wprawdzie wyhamować, ale nie zanosi się na gwałtowne spadki. Inwestorzy wciąż postrzegają Polskę jako atrakcyjny rynek, zwłaszcza w porównaniu z krajami Europy Zachodniej, gdzie ceny mieszkań są znacznie wyższe.
Warto również zauważyć, że rosnące ceny nieruchomości mają swoje konsekwencje społeczne. Coraz więcej młodych ludzi rezygnuje z zakupu mieszkania na własność, decydując się na wynajem lub wspólne mieszkanie z rodziną. To z kolei zwiększa presję na rynku najmu, gdzie ceny również szybują w górę.
Nie brakuje jednak głosów krytyki. Organizacje pozarządowe i eksperci wskazują, że brak odpowiednich działań ze strony rządu, takich jak programy wspierające budownictwo społeczne, tylko pogłębia kryzys mieszkaniowy. Na razie jednak nic nie wskazuje na to, by sytuacja miała ulec znaczącej poprawie w najbliższym czasie.
