Premier Donald Tusk podczas spotkania z pracownikami stałego przedstawicielstwa RP przy Unii Europejskiej poruszył kwestie związane z nadchodzącą polską prezydencją w UE. W swoim wystąpieniu odnosił się do sytuacji międzynarodowej, w tym do decyzji Węgier o przyznaniu azylu politycznego Marcinowi Romanowskiemu oraz wpływów rosyjskich w Europie.
POLECAMY: Prokuratura reaguje w sprawie azylu dla zbiega Romanowskiego
– Nie spodziewałem się, że ci, którzy uciekają przed sprawiedliwością – skorumpowani urzędnicy – szukając schronienia przed jej wymiarem, będą mogli wybierać pomiędzy Łukaszenką a Orbanem – stwierdził premier Donald Tusk, nawiązując do decyzji węgierskiego rządu o udzieleniu azylu.
POLECAMY: Hołownia podjął kroki prawne, aby pozbawić zbiega Romanowskiego uposażenia poselskiego
Prezydencja Polski po Węgrzech
Premier zaznaczył, że polska prezydencja nabiera dodatkowego znaczenia, biorąc pod uwagę kontekst poprzedzającej ją prezydencji węgierskiej. – Dodatkowego smaczku naszej prezydencji dodaje fakt, że przejmujemy ją po prezydencji węgierskiej – powiedział Tusk.
Przywołał też ostatnie wydarzenia związane z premierem Viktorem Orbanem. – Dodatkową puentą prezydencji węgierskiej jest także wczorajsza deklaracja premiera Orbana, że nie zgodzi się na przedłużenie sankcji wobec Rosji. A węgierska prezydencja zaczęła się też od niespodziewanej wizyty premiera Orbana w Moskwie – przypomniał szef polskiego rządu.
Ostrzeżenie przed wpływami rosyjskimi
Premier Tusk wyraził obawy o destrukcyjne działania Rosji, które mogą oddziaływać również na państwa członkowskie UE. – Ostrzegam Europę przed tym, że wpływy rosyjskie mogą być niezwykle destrukcyjne, także w państwach Unii Europejskiej. Tym ważniejsze jest nasze zadanie, bo Polska ma reputację kraju najambitniejszego i bardzo rozsądnego, jeżeli chodzi o wyzwania dotyczące zagrożeń, zwłaszcza tych ze wschodu – podkreślił premier.
Zaznaczył również, że Polska jest w stanie poradzić sobie z obecnymi wyzwaniami. – To wszystko jest kwestią czasu. Państwo polskie ma na tyle siły, żeby wszystko się dobrze skończyło – dodał.
Azyl dla Marcina Romanowskiego na Węgrzech
Jednym z głównych tematów, które przykuły uwagę opinii publicznej, jest decyzja Węgier o przyznaniu azylu politycznego Marcinowi Romanowskiemu. Były wiceminister sprawiedliwości jest podejrzany w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości. Romanowski był poszukiwany listem gończym, a Sąd Okręgowy w Warszawie wydał Europejski Nakaz Aresztowania.
Adwokat Romanowskiego, mec. Bartosz Lewandowski, poinformował, że węgierski rząd uznał wniosek posła i przyznał mu ochronę międzynarodową na podstawie ustawy o prawie azylu z 2007 r. Decyzja miała być spowodowana „działaniami naruszającymi prawa i wolności” Romanowskiego ze strony polskich władz.
Szef kancelarii premiera Orbana, Gergely Gulyas, potwierdził decyzję o udzieleniu azylu, co stanowi precedensowy przypadek w historii po 1989 r.
Polski kontekst międzynarodowy
Przyznanie azylu Romanowskiemu oraz postawa premiera Orbana w sprawie sankcji wobec Rosji podkreślają rosnące napięcia między Polską a Węgrami, mimo ich dotychczasowych wspólnych inicjatyw w ramach Grupy Wyszehradzkiej. W obliczu nadchodzącej polskiej prezydencji w UE wydarzenia te mogą mieć kluczowe znaczenie dla polityki Unii, zwłaszcza w kontekście zagrożeń ze strony Rosji.
Nadchodzące miesiące pokażą, jak Polska wykorzysta swoją prezydencję do umocnienia swojej pozycji w UE i przeciwdziałania wpływom rosyjskim. Premiera Tuska czeka wyzwanie połączenia krajowych interesów z potrzebami wspólnoty europejskiej, przy jednoczesnym budowaniu stabilności politycznej w regionie.
Jeden komentarz
Zacznij zajmować się państwem, a nie prywatna zemstą. Nic trupioszki uśmiechnięte nie robią.