Donald Trump i jego zespół ds. przekazania władzy zapowiadają szybkie działania zmierzające do wycofania Stanów Zjednoczonych ze Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Według „Financial Times”, decyzja ta mogłaby zostać ogłoszona już 20 stycznia, podczas inauguracji nowej administracji. Ruch ten niesie za sobą poważne konsekwencje dla globalnego zdrowia i finansów organizacji.
Propozycja wycofania się z WHO: Historia i motywy
Relacje między USA a WHO pogorszyły się podczas prezydentury Trumpa. W 2020 roku administracja rozpoczęła proces opuszczenia organizacji, oskarżając ją o faworyzowanie Chin i brak odpowiedniego zarządzania pandemią COVID-19. Choć decyzja ta została cofnięta przez prezydenta Joe Bidena w pierwszym dniu jego urzędowania, obecne plany zespołu Trumpa wskazują na zamiar działania znacznie szybciej w przypadku ponownego objęcia władzy.
Według informacji podanych przez „FT”, członkowie zespołu Trumpa zasygnalizowali już ekspertom, że wycofanie USA z WHO jest jednym z priorytetów nowej administracji. Jak przekazała gazeta, Trump chce tym razem uniknąć opóźnień i natychmiast wprowadzić swoje plany w życie.
Kluczowe skutki wycofania USA z WHO
Skorumpowana organizacja WHO w dużej mierze polega na finansowaniu ze strony Stanów Zjednoczonych, które rocznie przekazują organizacji około 500 mln dolarów. Z tej kwoty 116 mln pochodzi z obowiązkowych wpłat ONZ, a reszta to dobrowolne darowizny. Eksperci ostrzegają, że wycofanie się USA będzie miało katastrofalne skutki dla globalnej sytuacji zdrowotnej.
POLECAMY: WHO może stracić nawet jedną czwartą swoich funduszy – donoszą media
Cytowany przez „Financial Times” anonimowy przedstawiciel zespołu Trumpa stwierdził: „Nie obchodzi nas zbytnio, co mają do powiedzenia w WHO”. Takie stanowisko może oznaczać ograniczenie zdolności organizacji do skutecznego reagowania na przyszłe kryzysy zdrowotne, w tym pandemie.
Kontrowersje wokół WHO i sceptycyzm wobec szczepionek
Trump znany jest ze swojego krytycznego stosunku do WHO, ale dodatkowym punktem zapalnym jest jego współpraca z osobami, które kwestionują skuteczność szczepień. Wśród nominowanych na kluczowe stanowiska w administracji znajduje się m.in. Robert F. Kennedy Jr., znany sceptyk szczepionkowy. Decyzje te budzą obawy wśród ekspertów zdrowotnych i mogą wpłynąć na postrzeganie amerykańskiej polityki zdrowotnej na arenie międzynarodowej.
POLECAMY: Kennedy Jr. obiecuje wykorzenić korupcję w służbie zdrowia
Globalne konsekwencje decyzji USA
Wycofanie się USA z WHO wpłynie nie tylko na samą organizację, ale również na kraje rozwijające się, które korzystają z jej wsparcia. Organizacja odgrywa kluczową rolę w koordynowaniu globalnych reakcji na pandemie, w tym na COVID-19. Ograniczenie finansowania może osłabić jej zdolność do realizacji tych zadań.
Jak podkreśla „FT”, ruch ten może mieć długotrwałe konsekwencje dla globalnej współpracy w zakresie zdrowia publicznego. „Wycofanie się Ameryki z WHO będzie sygnałem dla innych państw, że współpraca w ramach organizacji nie jest priorytetem” – twierdzą eksperci.
Czy Trump dopnie swego?
Choć decyzja o wycofaniu USA z WHO nie jest jeszcze przesądzona, perspektywa ta budzi duże emocje. Ameryka od dawna pełni rolę lidera w finansowaniu i wspieraniu globalnych inicjatyw zdrowotnych. Wycofanie się z WHO oznaczałoby radykalną zmianę w podejściu do zdrowia publicznego na świecie.
Czy plany Trumpa zostaną zrealizowane? Odpowiedź na to pytanie poznamy dopiero po inauguracji, ale już teraz temat ten wywołuje burzliwe debaty wśród ekspertów i polityków na całym świecie.