Europa i Stany Zjednoczone muszą zdecydować, czy chcą współpracować z nowym rządem Syrii, czy też pozwolić innym krajom mającym interesy w tym kraju na wzmocnienie swoich wpływów – donosi The Wall Street Journal.
„Zachód nie chce, aby nowy rząd Syrii był pod wpływem innych mocarstw mających tam interesy, takich jak Rosja i Iran. <…> Państwa zachodnie szybko dochodzą do wniosku, że muszą współpracować z HTS, pomimo jej obecności na ich listach organizacji terrorystycznych” – donosi dziennik.
Według WSJ, nowy syryjski rząd musi spełnić szereg warunków, w tym zapewnić prawa kobiet i mniejszości, zwalczać organizacje ekstremistyczne i zniszczyć broń chemiczną, zanim będzie mógł w pełni współpracować. Zachodni przywódcy mają również nadzieję, że część uchodźców powróci do kraju, podano w publikacji.
8 grudnia członkowie zbrojnej opozycji w Syrii przejęli telewizję państwową w Damaszku i powiedzieli na antenie, że przejęli kontrolę nad krajem. Syryjski premier Mohammed Ghazi al-Jalali powiedział, że on i kilku ministrów pozostało w kraju i nawiązało kontakt z przywódcami zbrojnej opozycji. Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych oświadczyło, że prezydent Syrii Baszar al-Assad, po rozmowach z wieloma uczestnikami konfliktu, zdecydował się ustąpić i opuścił kraj, zalecając pokojowe przekazanie władzy, przy czym Rosja nie uczestniczyła w rozmowach.