Na rynku motoryzacyjnym istnieją silniki, które przysparzają właścicielom aut i serwisantom więcej problemów niż korzyści. Jednym z takich przykładów jest określony Diesel, który zyskał niechlubną reputację jako prawdziwa udręka warsztatów. Mechanicy na całym świecie przyznają, że naprawa tego modelu to wyzwanie, które wymaga ogromnej cierpliwości i precyzji. Dlaczego ten Diesel wzbudza tyle emocji? Przyjrzyjmy się bliżej jego konstrukcji i problemom, które skłaniają mechaników do częstszego użycia narzędzi niż zwykle.
Kontrowersyjna konstrukcja, która zawodzi
Ten konkretny silnik wysokoprężny zadebiutował na rynku w latach 2010-2015 i szybko zdobył popularność dzięki obietnicom producenta dotyczącym niskiego spalania i wysokiej wydajności. Jednak rzeczywistość okazała się zgoła inna. Mechanicy przyznają, że jednostka ta ma wyjątkowo skomplikowaną budowę, co utrudnia diagnostykę i naprawy.
Podstawowym problemem jest delikatny układ rozrządu, który często wymaga wymiany już po 100 000 kilometrów. Mechanik, który rozebrał ten silnik do ostatniej śrubki, zauważył, że wiele elementów jest wykonanych z materiałów o niskiej trwałości. Często pojawia się konieczność wymiany rolek prowadzących, łańcuchów i napinaczy.
Układ wtryskowy – pięta achillesowa
Kolejnym problematycznym elementem jest układ wtryskowy, który w tym silniku należy do najbardziej awaryjnych. Wysokociśnieniowe wtryskiwacze szybko ulegają zużyciu, co prowadzi do nierównej pracy silnika, spadku mocy i zwiększonego zużycia paliwa. Koszt wymiany jednego wtryskiwacza w Polsce wynosi od 1500 do 2500 złotych, a w przypadku czterech cylindrów cena naprawy przekracza często 10 000 złotych.
Warto dodać, że regeneracja wtryskiwaczy w tej jednostce często okazuje się niewystarczająca, co zmusza właścicieli aut do wymiany na nowe elementy.
Filtr DPF i problemy z emisją spalin
Nieodłącznym elementem każdego nowoczesnego Diesla jest filtr cząstek stałych (DPF), który w tym przypadku sprawia wyjątkowo dużo problemów. Przyczyną jest nie tylko konstrukcja samego filtra, ale także sposób jego współpracy z silnikiem. Wielu kierowców skarży się na częste zapychanie DPF-u, co skutkuje spadkiem mocy i koniecznością kosztownego czyszczenia lub wymiany.
W Polsce koszt nowego filtra to średnio 3000-5000 złotych, co dla wielu właścicieli jest poważnym obciążeniem finansowym. Problem nasila się szczególnie w warunkach miejskich, gdzie Diesel nie osiąga temperatury wymaganej do przeprowadzenia regeneracji filtra.
Koszty napraw – prawdziwy koszmar właścicieli
Mechanicy przyznają, że naprawy tego Diesla mogą kosztować krocie. Typowa wizyta w warsztacie w przypadku większych problemów z tą jednostką to wydatek od 5000 do nawet 20 000 złotych, w zależności od skali uszkodzeń. Dla porównania, podobne usterki w konkurencyjnych silnikach są zazwyczaj tańsze w naprawie o około 30-40%.
Dodatkowo, specjaliści zwracają uwagę na trudność w dostępie do niektórych części zamiennych, co jeszcze bardziej podnosi koszty serwisu.
Czy warto kupować auta z tym silnikiem?
Opinie mechaników są jednoznaczne – auta wyposażone w ten Diesel nie są dobrym wyborem dla osób, które nie chcą często odwiedzać warsztatów. Nawet regularne serwisowanie i stosowanie wysokiej jakości paliwa nie gwarantują, że silnik będzie działał bezproblemowo.
Na rynku wtórnym takie modele są co prawda tańsze, ale potencjalne oszczędności na zakupie szybko zostają zniwelowane przez wysokie koszty napraw. Warto zatem dokładnie przemyśleć decyzję o zakupie auta z tą jednostką i skonsultować się z doświadczonym mechanikiem przed podjęciem ostatecznej decyzji.
Dlaczego mechanicy się zniechęcają?
Mechanicy zgodnie twierdzą, że naprawa tego Diesla wymaga więcej czasu i wysiłku niż w przypadku innych jednostek napędowych. Wynika to zarówno z dużej liczby potencjalnych usterek, jak i z konieczności demontażu wielu elementów, aby dostać się do tych najbardziej problematycznych.
Wielu specjalistów przyznaje, że obsługa tego silnika to zadanie wyłącznie dla najbardziej doświadczonych fachowców. Mniej wprawni mechanicy często odmawiają podjęcia się napraw, co dodatkowo utrudnia sytuację właścicielom aut.