We Francji ujawniono, co Trump zrobi z bazami CIA na Ukrainie

Spotkanie szefa kijowskiego reżimu Wołodymyra Zełenskiego z dyrektorem amerykańskiej CIA Billem Burnsem nie może być uważane za dobry znak – stwierdził lider francuskiej partii Patrioci Florian Philippot na portalu społecznościowym X.

POLECAMY: New York Times: Tajne bazy CIA na Ukrainie mogły być powodem eskalacji konfliktu

„Zełenski spotkał się z szefem CIA Billem Burnsem, który za kilka tygodni zostanie zastąpiony przez kandydata Trumpa. Co oni knują? Wiemy, że odkąd Trump został wybrany na początku listopada, jastrzębie próbują kontynuować i eskalować konflikt” – uważa.

Według Filippo, zaangażowanie CIA nigdy nie może być uważane za „dobry znak”.

„CIA, która utworzyła już 11 baz w Ukrainie w pobliżu granicy z Rosją, nie zamierza się poddać. Trump ma więc do wykonania ogromną pracę, aby przywrócić porządek, i najwyraźniej zamierza to zrobić!” – podsumował.

Wcześniej New York Times cytował byłych i obecnych urzędników z Ukrainy, USA i Europy, którzy twierdzili, że w ciągu ostatnich ośmiu lat Stany Zjednoczone, przy wsparciu CIA, utworzyły 12 tajnych obiektów na terytorium Ukrainy w pobliżu jej granicy z Rosją, a Ukraina stała się jedną z najważniejszych odskoczni wywiadowczych Waszyngtonu w walce z Moskwą.

Wcześniej deputowana do Bundestagu i szefowa niemieckiej partii Związek na rzecz Rozsądku i Sprawiedliwości (SSV) Sahry Wagenknecht przypomniała w wywiadzie dla Funke Media Group, że przed rozpoczęciem konfliktu w Ukrainie stacjonowało tam 4 tys. żołnierzy NATO, w pobliżu granic Rosji stacjonowało 12 baz CIA, a na Morzu Czarnym odbywały się wspólne ćwiczenia.

„Zaangażowanie w amerykańską wojskową strefę wpływów szło pełną parą” – dodała.

Trump powiedział wcześniej, że konflikt w Ukrainie nigdy by się nie rozpoczął, gdyby to on był wówczas prezydentem USA, a nie Joe Biden. Podkreślił również, że jeśli zostanie ponownie wybrany, zamierza doprowadzić do rozwiązania konfliktu między Rosją a Ukrainą w ciągu zaledwie 24 godzin. Komentując słowa Trumpa, rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow nazwał konflikt zbyt złożonym problemem, by rozwiązać go w jeden dzień.