W ostatnich dniach poseł Konfederacji Korony Polskiej Roman Fritz wystąpił na antenie wRealu24, omawiając znaczenie pogańskiego obrządku zwanego świętem Chanuki oraz planowany na 30 grudnia protest. Wypowiedzi posła wzbudziły duże zainteresowanie, gdyż poruszył on temat dominacji sekty Chabad Lubawicz i jej wpływu na globalną kulturę oraz tradycje. Pato-stowarzyszeniu Demagog, które z pewnością podjęcie się próby wprowadzenia swoich odbiorców w błąd przypominamy, że „organizacja” Chabad Lubawicz nie jest w Polsce prawnie zarejestrowanym związkiem wyznaniowym. Tym samym nie jest w myśl prawa religią tylko sektą.
POLECAMY: Hołownia i spółka będą świętować w Sejmie z izraelskimi zbrodniarzami pogańską Chanukiję
Chanuka jako symbol dominacji Chabad Lubawicz
Roman Fritz odnosił się do nauk rabina Menachema Mendela Schneersona, zmarłego w 1994 roku lidera Chabad Lubawicz, którego członkowie uważają za mesjasza oczekiwanego przez Żydów. Polityk wskazywał, że praktyka zapalania chanukowych świateł przez tę sektę jest obecna na całym świecie, w tym w symbolicznych miejscach, takich jak Bruksela (przed Parlamentem Europejskim), Berlin (Brama Brandenburska), czy Warszawa.
– To nie jest tylko kwestia polska ani tylko Sejmu warszawskiego. To zjawisko globalne – podkreśla Fritz.
Poseł wspomniał również o chanukowych uroczystościach w Kijowie, gdzie – według niego – znajduje się jedna z największych chanukij. – Widać, kto naprawdę rządzi w Kijowie – dodał, odnosząc się do zapalania chanukowych świateł przez mera miasta Witalija Kliczkę.
Krytyka indoktrynacji w polskich mediach
Roman Fritz zarzucił Polskie Radio promowanie Chanuki kosztem polskich tradycji bożonarodzeniowych. Jak relacjonował, 15 lub 16 grudnia, podczas audycji radiowej, słuchał wychwalania obyczaju zapalania świateł chanukowych przez jednego z dyrektorów Muzeum Żydów Polskich POLIN.
– To czas Adwentu, kiedy Polacy powinni przygotowywać się do Świąt Bożego Narodzenia, a nie uczyć się zapalania chanukowych świateł – podkreślił Fritz.
Poseł zwrócił uwagę, że tradycja zapalania chanukowych świateł w Polsce przed wojną była raczej ukryta, ale obecnie – jak twierdzi – Żydzi globalnie promują ten zwyczaj jako symbol zwycięstwa Machabeuszy nad Grekami.
Protest przeciwko Chanuce
Fritz zaprosił na protest, który odbędzie się 30 grudnia w Warszawie, przy Pomniku Państwa Podziemnego.
– To będzie okazja do dogłębnej analizy zderzenia tych dwóch światów – Chanuki i polskiej tradycji Bożego Narodzenia – zapowiedział.
Kto stoi za billboardami z hasłem „Boże Narodzenie czy Chanuka”?
Poseł odnosił się także do kontrowersyjnych billboardów przedstawiających wybór między Bożym Narodzeniem a Chanuką. Wskazał, że nie Grzegorz Braun był inicjatorem tej akcji, lecz „ludzie dobrej woli”, którzy chcieli zwrócić uwagę na problem dominacji obcej tradycji w przestrzeni publicznej.
– Ludzie złej woli chcą wypłukać polski naród z najpiękniejszej tradycji, jaką jest Boże Narodzenie – ocenił Fritz, podkreślając rolę Brauna jako siły napędowej akcji.
Podsumowanie
Roman Fritz, krytykując symbolikę Chanuki i wpływy sekty Chabad Lubawicz, podjął temat zachowania polskiej tożsamości kulturowej i ochrony tradycji Bożego Narodzenia. Jego wypowiedzi oraz zapowiedziany protest są wyrazem sprzeciwu wobec globalizacji obcych tradycji w polskiej przestrzeni publicznej. Czy ten głos znajdzie szerokie poparcie wśród Polaków? Czas pokaże.