Wśród wielu planów Komisji Europejskiej pod przewodnictwem Ursuli von der Leyen znajduje się projekt Europejskiej Tożsamości Cyfrowej (EUDI), który ma na celu stworzenie zunifikowanego systemu cyfrowej identyfikacji obywateli Unii Europejskiej. Jednym z najbardziej kontrowersyjnych elementów tego projektu jest propozycja umożliwiająca wybór spośród siedmiu płci podczas rejestracji w systemie.
POLECAMY: Trump obiecał, że Stany Zjednoczone uznają tylko dwie płcie
Poseł Konfederacji Grzegorz Płaczek publicznie skrytykował ten pomysł, zarzucając Polsce brak stanowczego sprzeciwu wobec tej inicjatywy. Jak napisał na platformie X: „Uwaga, groźne! Obecnie w Komisji Europejskiej trwają prace nad Europejską Tożsamością Cyfrową, która ma na celu stworzenie powszechnie dostępnego systemu cyfrowej tożsamości dla obywateli. Komisja Europejska zaproponowała, aby użytkownik na etapie rejestracji w EUDI mógł mieć do wyboru SIEDEM PŁCI.”
Siedem płci do wyboru: lista i szczegóły
Według dokumentacji przedstawionej w projekcie Rozporządzenia z dnia 12 sierpnia 2024 roku [Ares(2024)5786783], w systemie EUDI obywatele będą mieli do wyboru następujące kategorie płci:
- Męska
- Żeńska
- Inna (ang. „other”)
- Między (ang. „inter”)
- Zróżnicowana (ang. „diverse”)
- Otwarta (ang. „open”)
- Nieznana (ang. „unknown”)
Według posła Płaczka propozycja ta przypomina mechanizmy z gier RPG, gdzie wybór różnorodnych klas postaci jest standardem. Jego zdaniem, wprowadzenie takich opcji w systemie identyfikacji obywateli jest absurdalne.
Stanowisko Polski wobec propozycji
Z odpowiedzi Ministerstwa Cyfryzacji na interwencję poselską wynika, że Polska nie zgłosiła stanowczego sprzeciwu wobec propozycji siedmiu płci. Jak podkreślał Grzegorz Płaczek, ministerstwo jedynie sugerowało, że wybór płci powinien być traktowany jako opcjonalny. Cytując odpowiedź Ministerstwa Cyfryzacji: „W przeważającej większości usług płeć nie ma żadnego znaczenia i co więcej, jest daną wrażliwą.”
Poseł Płaczek zarzuca Polsce brak odwagi w jasnym sprzeciwieniu się projektowi. „Nikt nawet słowem nie wspomniał, że ktoś w Komisji Europejskiej zwariował” – komentuje poseł, dodając, że taka postawa Polski może doprowadzić do dalszego wprowadzania jego zdaniem patologicznych rozwiązań na poziomie unijnym.
Europejska Tożsamość Cyfrowa: szansa czy zagrożenie?
Projekt EUDI ma na celu ułatwienie życia obywatelom UE poprzez wprowadzenie jednolitego systemu identyfikacji cyfrowej, który może być wykorzystywany m.in. do logowania się do usług publicznych czy potwierdzania swojej tożsamości online. Zwolennicy projektu podkreślają jego potencjał w zakresie uproszczenia procedur administracyjnych i zwiększenia cyberbezpieczeństwa. Jednak krytycy, tacy jak poseł Płaczek, obawiają się, że wprowadzenie opcji takich jak wybór siedmiu płci może prowadzić do ideologizacji projektu.
Kontekst międzynarodowy
Pomysł wprowadzenia siedmiu płci może wydawać się konserwatywny w kontekście globalnych trendów. W wielu zachodnich krajach liczba uznawanych płci kulturowych jest znacznie większa – w niektórych przypadkach mówi się o ponad 50 opcjach. Z tego punktu widzenia propozycja KE wydaje się być stosunkowo ograniczona.
Wnioski
Projekt Europejskiej Tożsamości Cyfrowej budzi skrajne emocje i liczne pytania o granice ingerencji instytucji unijnych w życie obywateli. Czy wybór siedmiu płci to krok w stronę nowoczesności i różnorodności, czy też niepotrzebna komplikacja i ideologizacja? Niezależnie od odpowiedzi, jedno jest pewne: temat ten będzie jeszcze wielokrotnie dyskutowany, zarówno na poziomie krajowym, jak i unijnym.
❌ Uwaga groźne! Obecnie w Komisji Europejskiej trwają prace nad European Digital Identity (EUDI), czyli Europejską Tożsamością Cyfrową, która ma na celu stworzenie powszechnie dostępnego systemu cyfrowej tożsamości dla obywateli. Komisja Europejska zaproponowała, aby użytkownik… pic.twitter.com/Cj1NNNPw6g
— Grzegorz Płaczek (@placzekgrzegorz) December 26, 2024