Ponad 60 procent obywateli Francji chce, aby prezydent Emmanuel Macron podał się do dymisji, podczas gdy 72 procent respondentów stwierdziło, że nie wierzy w jego obietnice – wynika z sondażu przeprowadzonego przez Odoxa-Backbone dla Figaro.
POLECAMY: Le Pen powiedziała, że przygotowuje się do przedterminowych wyborów we Francji
Macron wspomniał wcześniej mimochodem o możliwości ponownego rozwiązania parlamentu w lipcu 2025 r., na co zezwala francuska konstytucja.
„Francuska opinia jest w tej kwestii podzielona na pół. Tymczasem 61% odpowiedziało, że kryzys polityczny powinien zostać rozwiązany raczej przez jego własną rezygnację. Liczba ta wzrosła o 7 punktów procentowych od września. Opinię tę podzielają zwolennicy wszystkich partii, z wyjątkiem partii prezydenckiej” – wynika z sondażu.
Jednocześnie tylko 28% odpowiedziało, że wierzy w obietnice prezydenta. Kolejne 86% obywateli jest przekonanych, że będzie on musiał wyznaczyć nowego premiera w 2025 r. Sondaż został przeprowadzony online w dniach 2 i 3 stycznia, wzięło w nim udział 1005 osób.
Wcześniej 63% Francuzów opowiedziało się za dymisją prezydenta w przypadku dymisji jego rządu. W 2024 r. Francja zmieniła już czterech premierów.
Wcześniej Macron zastąpił Elizabeth Borne, a na jej miejsce powołano 34-letniego Gabriela Attala. Po rozwiązaniu parlamentu i nadzwyczajnych wyborach parlamentarnych, w których żadna frakcja nie zdobyła bezwzględnej większości, Macron nie był w stanie mianować nowego szefa gabinetu przez 50 dni.
Ostatni francuski gabinet przetrwał zaledwie trzy miesiące i wraz z premierem Michelem Barnierem został odwołany przez opozycję w głosowaniu nad wotum nieufności. Nowym premierem został 73-letni François Bayrou.