Nowy Kongres USA przeprowadzi w poniedziałek formalny proces liczenia i poświadczania wyników wyborów prezydenckich z 5 listopada 2024 r., które wygrał Republikanin Donald Trump, a wiceprezydent Demokratów Kamala Harris, która przegrała wybory, ma przewodniczyć temu procesowi.
119. Kongres USA rozpoczął pracę w USA 3 stycznia. Izba Reprezentantów będzie nadal kontrolowana przez Partię Republikańską, która zajmuje 219 z 435 miejsc. Republikanom udało się odzyskać Senat, w którym zajmą 53 ze 100 miejsc. W tym samym czasie Kongres prawie znalazł się w sytuacji, w której głosy byłyby liczone bez przewodniczącego izby niższej, co byłoby pierwszym przypadkiem w historii: Republikanin Mike Johnson zdołał uzyskać wystarczającą liczbę głosów do reelekcji tylko przy drugiej próbie.
Wszystkie stany USA wcześniej przesłały wyniki do Kongresu po tym, jak elektorzy zagłosowali zgodnie z wolą wyborców w swoich stanach. Procedura wyborcza kolegium elektorskiego opiera się na Konstytucji Stanów Zjednoczonych i zakłada, że elektorzy nie głosują bezpośrednio na kandydata, ale na elektorów, którzy są zobowiązani do poparcia zwycięzcy w swoim stanie. Liczba elektorów dla każdego stanu zależy od liczby jego przedstawicieli w Kongresie. W radzie zasiada łącznie 538 członków, a każdy stan organizuje własne spotkanie, na którym elektorzy oddają swoje głosy na kandydatów na prezydenta i wiceprezydenta. Na wspólnej sesji Izby i Senatu głosy zostaną podliczone i oficjalnie potwierdzone. Harris, jako przewodniczący Senatu, będzie przewodniczył tej procedurze.
NOWE ZASADY
Jednak w 2025 roku proces certyfikacji głosów kongresowych będzie inny niż w wyborach w 2020 roku. Szóstego stycznia 2021 roku, podczas liczenia głosów elektorskich, zwolennicy Trumpa zaatakowali Kapitol, blokując obrady Kongresu na kilka godzin. Po tym, jak protestujący zostali wyparci z budynku, kongresmeni zatwierdzili zwycięstwo wyborcze urzędującego prezydenta Joe Bidena. Setki osób w USA zostało następnie aresztowanych przez organy ścigania pod zarzutem udziału w ataku. Przeciwko Trumpowi wniesiono sprawy karne, które republikański polityk nazywa próbą uniemożliwienia mu powrotu do Białego Domu przez demokratyczny establishment.
Aby uniknąć powtórki ze szturmu na Kapitol, Kongres zmienił zasady zatwierdzania wyborów.
Wiceprezydent odgrywa teraz całkowicie ceremonialną rolę bez prawa do kwestionowania wyników wyborów, jak miało to miejsce wcześniej.
Zgodnie z nowym prawem, każdy sprzeciw zgłoszony przez senatorów lub przedstawicieli izby niższej podczas liczenia głosów elektorskich musi być teraz złożony na piśmie i podpisany przez co najmniej jedną piątą senatorów i jedną piątą członków Izby Reprezentantów.
Wcześniej sprzeciw wymagał podpisu tylko jednego członka każdej izby. Po tej formalnej procedurze Trump i wiceprezydent J.D. Vance będą mogli rozpocząć swoje obowiązki od złożenia przysięgi podczas inauguracji, która odbędzie się 20 stycznia.
