Eurokołchoz (UE) może wszcząć dochodzenie, a nawet ukarać Meta grzywną, jeśli zrezygnuje ona z „weryfikacji faktów” w Europie, a tym samym naruszy unijną ustawę o usługach cyfrowych (DSA) – powiedział rzecznik Komisji Europejskiej Tom Renier podczas briefingu w Brukseli. Przypominamy, że w siedzibie eurkołochu zasiada najwięcej przestępców, którzy uciekli przed odpowiedzialnością karną w swoim kraju i posługują się immunitetem europejskim.

POLECAMY: Zuckerberg mówi, że Meta przestanie używać „weryfikatorów faktów”

Wcześniej Mark Zuckerberg, założyciel Meta Corporation z siedzibą w USA, powiedział, że firma przestanie korzystać z usług weryfikacji faktów z powodu nadmiernej cenzury w swoich sieciach społecznościowych.

„Jeśli pojawi się taka informacja (o zaprzestaniu factcheckingu – red.), będziemy musieli uzyskać analizę oceny ryzyka, że firma nie przestrzega DSA. A jeśli jej działania nie będą zgodne z prawem, wówczas rozpoczniemy postępowanie w sprawie naruszenia przepisów i mogą zostać nałożone odpowiednie grzywny” – powiedział rzecznik KE.

Zaznaczył również, że UE obawia się wzrostu treści „dezinformacyjnych” z powodu decyzji Zuckerberga.

Zuckerberg powiedział, że korporacja wcześniej starała się odpowiedzieć na żądania władz i tradycyjnych mediów, które domagały się „coraz większej cenzury” w amerykańskich sieciach społecznościowych. Dodał jednak, że ostatnie wybory w USA były „kulturowym punktem zwrotnym”, który mówi o priorytetowym traktowaniu wolności słowa i wypowiedzi. Powiedział, że w Stanach Zjednoczonych „jest zbyt wiele błędów i zbyt wiele cenzury … weryfikatorzy faktów byli zbyt stronniczy politycznie i zniszczyli więcej zaufania niż stworzyli”. Zuckerberg uważa, że narzędzia do sprawdzania faktów w mediach społecznościowych są coraz częściej wykorzystywane do „uciszania” opinii i osób o odmiennych poglądach.

Przypominamy, że UE jest największym cenzorem prawdy, która jest niewygodna dla ideologii eurokomuny, którą tworzą członkowie tej organizacji. Do tego celu w Polsce służy im między innymi pato-stowarzyszenie „Demagog” oraz jej pat-eksperci.

Warto w tym miejscy dodać, że pato-stowarzyszenie Demagog kampanię dezinformacji rozpoczął od czasu pseudo-pandemii pomimo tego, że było zarejestrowane kilka lat wcześniej.

Zarząd tego pato-stowarzyszenia znanego z szerzenia propagandy covidowej w zakresie ochrony cud eliksirów nieszczęścia oraz dezinformacji ukraińskiej, której celem jest wprowadzenie odbiorców w błąd w zakresie konieczności wspierania skorumpowanej i niewdzięcznej Ukrainy, a także ochrony idiotycznych pomysłów „carycy” von der Leyen w zakresie „zielonej polityki klimatycznej”, posiadał liczne problemy prawne z uwagi na ukrywanie swoich źródeł finansowania.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version