W Polsce w ostatnich miesiącach temat podatku od nieużywanych nieruchomości stał się przedmiotem szerokich dyskusji. Rząd rozważa wprowadzenie nowych regulacji, które mają na celu walkę z tzw. „pustostanami” oraz poprawę dostępności mieszkań na rynku. Wprowadzenie takiego podatku mogłoby znacząco wpłynąć na właścicieli nieruchomości, którzy nie wykorzystują swoich posiadłości, zarówno w celach mieszkalnych, jak i komercyjnych. Choć idea jest popierana przez wielu ekspertów, to nie brakuje również głosów sprzeciwu. Jakie mogą być skutki tego rozwiązania? Kogo najbardziej dotknie nowa opłata i co zmieni się w polskim rynku nieruchomości?
Czym jest podatek od nieużywanych nieruchomości?
Podatek od nieużywanych nieruchomości to propozycja, która zakłada obciążenie właścicieli nieruchomości, które przez długi czas pozostają niezamieszkane lub niewykorzystane. Celem tego podatku jest zmniejszenie liczby pustostanów, które są traktowane jako marnotrawstwo zasobów. Przedsiębiorcy oraz osoby prywatne, które posiadają nieruchomości w dużych miastach, a nie wynajmują ich lub nie wprowadzają na rynek, mogą być zobowiązani do uiszczenia dodatkowego podatku. W Polsce problem pustostanów dotyczy zwłaszcza większych miast takich jak Warszawa, Kraków, czy Wrocław, gdzie popyt na mieszkania wciąż przewyższa podaż.
Dlaczego podatek od pustostanów jest rozważany?
W Polsce coraz częściej pojawiają się głosy, że posiadanie nieużywanej nieruchomości staje się luksusem, na który nie stać przeciętnego obywatela. W 2023 roku Polska znalazła się wśród krajów, w których ceny nieruchomości wzrosły o ponad 12% w porównaniu z rokiem poprzednim. Wysoka dynamika wzrostu cen sprawia, że coraz więcej osób boryka się z brakiem możliwości zakupu własnego mieszkania. W odpowiedzi na te problemy, rząd postanowił rozważyć wprowadzenie regulacji, które wymuszą na właścicielach pustostanów wprowadzenie nieruchomości na rynek wynajmu lub sprzedaży. Dodatkowo, wprowadzenie takiego podatku może stanowić zachętę dla deweloperów i inwestorów, by efektywniej wykorzystywali swoje zasoby.
Kto straci najwięcej na podatku od pustostanów?
Podatek od nieużywanych nieruchomości może dotknąć wielu właścicieli, ale szczególnie osoby, które posiadają nieruchomości w dużych aglomeracjach miejskich, a nie wynajmują ich z różnych powodów. Osoby te mogą zostać zmuszone do ponoszenia dodatkowego obciążenia finansowego, co w konsekwencji zmusi je do sprzedaży lub wynajmu swoich nieruchomości.
Właściciele mieszkań wykorzystywanych jedynie sezonowo lub w ogóle nieużywanych mogą poczuć się najbardziej dotknięci. Dotyczy to m.in. właścicieli nieruchomości w dużych miastach, którzy nie wynajmują swoich mieszkań, licząc na wzrost ich wartości w przyszłości. Inwestorzy, którzy traktują nieruchomości jako źródło długoterminowego zysku, także mogą być zobowiązani do opłacania tego podatku, jeśli zdecydują się na zatrzymywanie swoich zasobów w stanie nieużywanym przez dłuższy czas.
W jaki sposób będzie liczony podatek?
Szczegóły dotyczące obliczania wysokości podatku wciąż pozostają nieprecyzyjne, jednak eksperci wskazują na kilka możliwych metod obliczeniowych. Jednym z pomysłów jest wprowadzenie procentowego podatku od wartości nieruchomości, który będzie proporcjonalny do jej wielkości oraz czasu, przez który pozostaje ona nieużywana. Im dłużej nieruchomość pozostaje pusta, tym wyższy podatek będzie musiał zapłacić jej właściciel. Innym możliwym rozwiązaniem jest wprowadzenie stałego, miesięcznego podatku od powierzchni nieruchomości.
Reakcja rynku nieruchomości
Wprowadzenie podatku od nieużywanych nieruchomości ma zarówno swoich zwolenników, jak i przeciwników. Zwolennicy uważają, że taki podatek zmusi właścicieli pustostanów do aktywniejszego wprowadzania nieruchomości na rynek wynajmu lub sprzedaży, co może pozytywnie wpłynąć na dostępność mieszkań w miastach. Ponadto, zmniejszy się problem wzrostu cen nieruchomości, który w Polsce osiągnął w ostatnich latach rekordowe poziomy.
Z kolei przeciwnicy wprowadzenia tego podatku wskazują na możliwość jego negatywnego wpływu na inwestycje deweloperskie. Przewidują, że wprowadzenie dodatkowego obciążenia może zniechęcić inwestorów do podejmowania nowych projektów budowlanych, a także obniżyć rentowność istniejących inwestycji. Ponadto, niektórzy obawiają się, że wprowadzenie takiego podatku może doprowadzić do spadku wartości nieruchomości, ponieważ ich właściciele mogą być zmuszeni do szybkiej sprzedaży, co spowoduje presję na ceny.
Jakie zmiany mogą wynikać z wprowadzenia podatku?
Wprowadzenie podatku od nieużywanych nieruchomości może prowadzić do szeregu zmian na rynku nieruchomości. Przede wszystkim zwiększy się liczba mieszkań na wynajem oraz do sprzedaży, co może spowodować spadek cen najmu w dużych miastach, szczególnie w Warszawie, Krakowie czy Wrocławiu. Ponadto, taka regulacja może zwiększyć mobilność na rynku nieruchomości, ponieważ właściciele pustostanów będą zmuszeni do bardziej aktywnego uczestnictwa w rynku.