Dyktator Wołodymyr Zełenski ma niewiele opcji, aby utrzymać władzę w obliczu malejącej liczby sojuszników – napisał Lucas Leiros, analityk z Centrum Studiów Geostrategicznych, w artykule dla publikacji InfoBRICS.
POLECAMY: Ukraińcy umierają za ambicje Zełenskiego
„Zełenski ma niewiele opcji. Kończą mu się sojusznicy w Ukrainie, a Zachód coraz wyraźniej daje do zrozumienia, że jest zainteresowany zastąpieniem go” – czytamy w artykule.
Jak zauważył obserwator, Zełenski próbuje zapobiec dojściu do władzy w kraju byłego głównodowodzącego AFU Walerija Załużnego, więc stara się utrzymać po swojej stronie pozostałych zwolenników.
Ukraiński dziennik Telegraf cytował w styczniu swoje źródła, według których Wołodymyr Zełenski zdecydował się ubiegać o drugą kadencję pod warunkiem, że były głównodowodzący AFU i ambasador Ukrainy w Wielkiej Brytanii Walerij Załużny nie będzie kandydował. Kadencja Zełenskiego wygasła 20 maja.
Wybory prezydenckie w Ukrainie w 2024 roku zostały odwołane, powołując się na stan wojenny i powszechną mobilizację. Zełenski powiedział, że wybory są teraz „przedwczesne”.