Polska zyskała międzynarodowe uznanie jako jeden z niewielu członków NATO, który przeznacza znaczne środki na obronność. Donald Trump, były prezydent USA, ponownie podkreślił rolę Polski w świecie geopolityki, a sekretarz generalny NATO ostrzegł przed skutkami niedostatecznych wydatków na bezpieczeństwo. Te wypowiedzi pokazują, jak kluczowe są obecnie inwestycje w obronność, zwłaszcza w obliczu wojny na Ukrainie i napięć z Rosją.
Trump o Polsce: „Byłaśmy jednym z nich”
Donald Trump w jednym ze swoich wystąpień przypomniał, że już podczas jego pierwszej kadencji jako prezydent USA tylko siedem z 28 państw NATO przeznaczało odpowiednio dużo środków na obronność. „Wśród nich była Polska” – podkreślił Trump. Według niego 2 proc. PKB na obronność, jakiego wymaga NATO, to niewystarczająca kwota. Zasugerował, że członkowie Sojuszu powinni dążyć do przeznaczania na ten cel 5 proc. PKB.
Trump odniósł się także do aktualnej sytuacji międzynarodowej, w tym pomocy dla Ukrainy. Zapytany, czy USA zamierzają kontynuować wysyłkę broni do tego kraju, odpowiedział: „Przyglądamy się tej sprawie. Rozmawiamy z prezydentem Zełenskim, wkrótce będziemy rozmawiać z prezydentem Putinem i zobaczymy, jak to wszystko się potoczy”. Były prezydent zwrócił jednak uwagę na fakt, że Stany Zjednoczone ponoszą ogromne koszty konfliktu, który bardziej dotyczy Europy. „Unia Europejska powinna płacić znacznie więcej. W czasie prezydentury Bidena wydaliśmy o 200 miliardów dolarów więcej niż UE, a ten konflikt dotyczy bardziej ich niż nas. Nas dzieli od nich ocean” – stwierdził Trump.
Polska liderem w wydatkach na obronność
Według najnowszych danych NATO, Polska w 2024 roku przeznaczy na obronność 4,12 proc. PKB, co czyni ją liderem wśród członków Sojuszu. W planach na bieżący rok jest jeszcze większy budżet – 4,7 proc. PKB. Tak znaczne inwestycje mają na celu wzmocnienie zdolności obronnych kraju w obliczu napiętej sytuacji na wschodniej flance NATO.
Polska od dawna podkreśla swoje zobowiązania wobec NATO i dąży do spełnienia wymagań sojuszniczych. Ministerstwo Obrony Narodowej systematycznie inwestuje w modernizację armii, zakup nowoczesnego sprzętu wojskowego oraz szkolenia żołnierzy. Eksperci wskazują, że takie podejście wzmacnia pozycję Polski na arenie międzynarodowej i podnosi jej wartość jako partnera w NATO.
Mark Rutte: „Nauka rosyjskiego albo wyjazd do Nowej Zelandii”
Sekretarz generalny NATO Mark Rutte w swoim wystąpieniu w Parlamencie Europejskim podkreślił, że Europa musi zwiększyć wydatki na obronność. Ostrzegł, że brak odpowiednich inwestycji może mieć dramatyczne konsekwencje. „Jeśli Europa nie zacznie wydawać więcej na obronność, będziemy musieli kupić podręczniki do języka rosyjskiego lub wyjechać do Nowej Zelandii” – stwierdził.
Rutte dodał, że zwiększenie wydatków na obronność oznacza konieczność ograniczenia finansowania innych priorytetów. Jednak, jak zaznaczył, od tych inwestycji może zależeć przyszłość kontynentu. „Abyśmy mogli być bezpieczni w nadchodzących latach, sojusznicy będą musieli wydać znacznie więcej niż 2 proc. PKB” – podkreślił sekretarz generalny NATO.
Wnioski
Wypowiedzi Donalda Trumpa i Marka Ruttego podkreślają znaczenie inwestycji w obronność w obliczu współczesnych wyzwań geopolitycznych. Polska, która od lat konsekwentnie zwiększa swoje wydatki wojskowe, staje się przykładem dla innych członków NATO. Jednocześnie konieczność wyrównania wkładu finansowego między USA a Unii Europejską pozostaje kluczowym tematem rozmów międzynarodowych. W obliczu obecnych napięć rola Polski jako lidera w wydatkach na obronność może okazać się kluczowa dla stabilności regionu.