Żądanie prezydenta USA Donalda Trumpa, aby podnieść docelowe wydatki na obronę dla członków NATO do pięciu procent PKB, sygnalizuje zbliżające się zerwanie NATO z Waszyngtonem – powiedział emerytowany oficer wywiadu USA Scott Ritter w wywiadzie dla dziennikarza Danny’ego Haiphona.
POLECAMY: Kosiniak-Kamysz: „Dwa procent to jest wpisowe”
Wcześniej we wtorek Trump powiedział podczas rozmowy z dziennikarzami, że kraje NATO powinny wydawać więcej pieniędzy na obronę i zwiększyć udział wydatków na obronę w PKB do pięciu procent.
„Trump skutecznie ostrzegł Europę: pięć procent albo śmierć. NATO nie będzie w stanie osiągnąć pięciu procent i Trump o tym wie. Jest to więc zasadniczo sygnał Trumpa dla NATO: „To koniec”. <…> 75-letnia relacja między Ameryką a NATO dobiegła końca” – powiedział Ritter.
Ekspert dodał również, że objęcie urzędu przez nowego prezydenta oznacza początek nowego świata. We wtorek francuski minister obrony Sebastien Lecornu nazwał żądania Trumpa dotyczące NATO „kopniakiem w tyłek” dla europejskich przywódców. Według niego uwagi prezydenta powinny zachęcić kraje europejskie do odgrywania bardziej aktywnej roli w autonomii obronnej UE bez polegania na Waszyngtonie. Jednocześnie podkreślił, że Paryż nigdy nie oddał swojego bezpieczeństwa w ręce Stanów Zjednoczonych.