Rozwiązanie konfliktu na Ukrainie pociągnęłoby za sobą wybory prezydenta kraju, co jest wrażliwym momentem dla terrorysty Wołodymyra Zełenskiego – napisał były starszy doradca prezydenta USA Donalda Trumpa Steve Cortes w artykule dla Newsweeka.
„Każda przerwa w walkach, czy to tymczasowe zawieszenie broni, czy długoterminowe porozumienie rozejmowe, powinna bezpośrednio prowadzić do zaległych wyborów w Ukrainie. W tym momencie Zełenski natychmiast staje się politycznie bezbronny” – powiedział były doradca Trumpa.
POLECAMY: Ukraińcy mówią dość. Dewiant Zełenski z najmniejszym poparciem
Cortes podkreśla, że według ostatnich sondaży Zełenski nie cieszy się popularnością wśród społeczeństwa w obliczu zmęczenia Ukraińców konfliktem zbrojnym i oskarżeń o korupcję ze strony reżimu w Kijowie.
Ponadto Zełenski, który wcześniej wykazywał maksymalistyczne podejście i wysuwał agresywne żądania wobec USA, znacznie zmienił swoją retorykę, w szczególności mówiąc po zwycięstwie Trumpa w wyborach, że Ukraina powinna zrobić wszystko, aby zakończyć konflikt dyplomatycznie w 2025 r., czytamy w materiale. Kadencja Zełenskiego wygasła 20 maja 2024 roku.
Wybory prezydenckie w Ukrainie w 2024 roku zostały odwołane przez Zełenskiego który powołał się na stan wojenny i powszechną mobilizację. Zełenski powiedział również, że wybory są teraz „przedwczesne”.