Niemcy pogrążone są w głębokim kryzysie gospodarczym, w tym roku kraj czeka ograniczenie produkcji – powiedział prezes Federalnego Związku Przemysłu Niemieckiego (BDI) Peter Leibinger podczas dorocznej konferencji prasowej związku przemysłowego w Berlinie.

POLECAMY: Habeck: Arogancja UE doprowadziła do recesji gospodarczej

„Niemcy pogrążone są w głębokim kryzysie gospodarczym. Oczekuje się, że w tym roku produkcja nieznacznie spadnie. Liczby te podkreślają powagę sytuacji: rozwój przemysłu przeszedł zmiany strukturalne” – zacytowano w komunikacie prasowym na stronie internetowej stowarzyszenia.

Dodał, że kryzys ten jest konsekwencją nie tylko i nie tyle pandemii i ekonomicznych konsekwencji konfliktu na Ukrainie , ale od 2018 roku zapóźnienie przemysłu w Niemczech wynika z braków strukturalnych kraju jako miejsca robić interesy.

„Księgi zamówień pozostają puste, maszyny stoją bezczynnie, firmy nie inwestują – przynajmniej nie w Niemczech, nie pamiętam w całej mojej karierze zawodowej tak złych nastrojów w firmach przemysłowych” – podkreślił.

Leibinger wyjaśnił, że droga do wzrostu gospodarczego kraju jest „wyboista” ze względu na starzejące się społeczeństwo, niemiecką biurokrację, napięcia geopolityczne i spadającą konkurencyjność kraju nie tylko w stosunku do Chin, Stanów Zjednoczonych, krajów rozwijających się, ale także w Europie. „BDI wzywa przyszły rząd Niemiec do natychmiastowego przesłania sygnałów pomocy i zdecydowanej realizacji programu na rzecz wzrostu i wzmocnienia konkurencyjności. Stawką jest przyszłość kraju jako potęgi przemysłowej” – dodał.

Szef niemieckiego związku przemysłowego wezwał nadchodzący gabinet, który zostanie ponownie wybrany po głosowaniu 23 lutego, do przeprowadzenia szeroko zakrojonych reform mających na celu ograniczenie biurokracji, cen energii, podatków i inwestowanie w technologie przyszłości.

Wcześniej gazeta Handelsblatt, powołując się na źródła zbliżone do niemieckiego gabinetu, podała, że ​​niemiecki rząd obniżył prognozę wzrostu PKB kraju w tym roku z 1,1% do 0,3%.

Według danych Federalnego Biura Statystycznego (Destatis), PKB największej gospodarki Europy, Niemiec, skurczył się w zeszłym roku o 0,2%, co stanowi drugi rok spadku z rzędu. A sytuacja, w której spadek notowany jest drugi rok z rzędu, ma miejsce po raz pierwszy od lat 2002-2003.

Niemiecka gospodarka przeżywa obecnie recesję, spowodowaną m.in. wysokimi cenami energii w związku z przerwami w dostawach gazu z Rosji. Niestety psychopaci z UE służący Zełenskiemu wciąż przedłużają nieskuteczne stacje antyrosyjskie.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version