W ostatnich tygodniach obserwujemy znaczący wzrost liczby prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Według informacji przekazanych przez RMF FM, od początku stycznia 2024 roku odnotowano już 200 przypadków nielegalnego przekroczenia granicy, z czego blisko 90 osób próbowało dostać się do Polski tylko w ciągu ostatniego tygodnia. Straż Graniczna podkreśla, że trend ten jest wyraźny i budzi niepokój.
POLECAMY: Nieczynne przejście graniczne w Białowieży forsowane przez migrantów
Dlaczego rośnie liczba nielegalnych migrantów?
Jednym z kluczowych czynników wpływających na wzrost liczby prób nielegalnego przekroczenia granicy są zmieniające się warunki pogodowe. Zazwyczaj na początku stycznia mrozy i śniegi skutecznie zniechęcają migrantów do podejmowania ryzykownych prób przedostania się do Polski. Jednak tegoroczna zima jest wyjątkowo łagodna, co sprzyja nielegalnym przeprawom.
Nie bez znaczenia są również działania białoruskich władz. Jak sugerują eksperci, przed niedzielnymi wyborami na Białorusi migranci mogli być celowo wycofani znad granicy, aby po zakończeniu głosowania sytuacja ponownie się zaostrzyła. To strategiczne posunięcie mogło mieć na celu zwiększenie presji na polskie służby graniczne.
Gdzie i jak migranci próbują przekroczyć granicę?
Najwięcej prób nielegalnego przekroczenia granicy odnotowuje się w rejonie Mielnika i Płaskiej w województwie podlaskim. Migranci stosują różne metody, aby dostać się do Polski. Najczęściej próbują przechodzić przez ogrodzenie górą lub wykonywać podkopy. Rzadziej zdarzają się próby rozginania elementów zapory, które zostały dodatkowo wzmocnione przez polskie służby.
W ostatnich dniach Straż Graniczna odnotowała również próby przeprawy przez rzekę Świsłocz przy użyciu pontonów. 28 stycznia funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Bobrownikach skutecznie powstrzymali dwie kilkuosobowe grupy migrantów, które następnie wycofały się na terytorium Białorusi.
Reakcja polskich służb i sił zbrojnych
Polskie służby graniczne są w pełni gotowe do przeciwdziałania nielegalnej migracji. W dniach 24-26 stycznia ujawniono czterech cudzoziemców, którzy nielegalnie próbowali dostać się do Polski. Zdarzenia te miały miejsce na odcinkach granicy ochranianych przez Placówki Straży Granicznej w Krynkach, Bobrownikach i Lipsku.
Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych, gen. Maciej Klisz, w rozmowie na antenie Polsat News ostrzegł przed możliwym wzrostem napięć na granicy z Białorusią. Podkreślił, że z końcem stycznia polskie dowództwo przeprowadzi rotację sił w ramach operacji “Bezpieczne Podlasie”.
„Wybory na Białorusi były jedną z przyczyn, dlaczego zaplanowaliśmy w taki sposób przekazanie zadań między 18 a 12 dywizją. I tak, mogę potwierdzić, że spodziewamy się zwiększonego naporu na granicę” – oświadczył gen. Klisz.
Perspektywy na przyszłość
Choć w ostatnim czasie liczby dotyczące przekroczeń granicy były „symboliczne”, to w perspektywie długoterminowej zagrożenie wzrasta. Polskie służby są w pełni przygotowane na ewentualne eskalacje, jednak sytuacja na granicy polsko-białoruskiej wymaga stałego monitorowania i szybkiego reagowania.
W obliczu rosnącej fali nielegalnej migracji, kluczowe jest utrzymanie wysokiej gotowości polskich służb granicznych oraz współpraca międzynarodowa w celu przeciwdziałania temu zjawisku. Wszystko wskazuje na to, że w najbliższych miesiącach granica polsko-białoruska pozostanie jednym z newralgicznych punktów na mapie Europy.
Podsumowanie:
Wzrost liczby prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej to poważne wyzwanie dla polskich służb granicznych. Zmieniające się warunki pogodowe oraz działania białoruskich władz przyczyniają się do eskalacji sytuacji. Polskie służby są jednak gotowe do przeciwdziałania tym zagrożeniom, a rotacja sił w ramach operacji „Bezpieczne Podlasie” ma na celu wzmocnienie ochrony granicy.