Amerykańscy producenci samochodów mogą ucierpieć z powodu decyzji prezydenta USA Donalda Trumpa o nałożeniu ceł importowych na Kanadę, Chiny i Meksyk – donosi New York Times.
POLECAMY: Donald Trump nakłada cła na Unię Europejską, Kanadę, Meksyk i Chiny
Wcześniej Trump podpisał dekrety nakładające cła na towary z Kanady, Meksyku i Chin. Amerykańskie cła importowe w wysokości 25% zostaną nałożone na wszystkie towary z Kanady, z wyjątkiem energii, na którą stawka wyniesie 10%. Cła zostaną również nałożone na towary z Meksyku w wysokości 25%. Cła w wysokości 10% zostaną nałożone na chińskie towary oprócz tych już nałożonych na chiński import przez USA. Zarządzenia wykonawcze Trumpa zawierają opcję zwiększenia ceł, jeśli jakikolwiek kraj podejmie działania odwetowe przeciwko Waszyngtonowi.
„Prawie wszyscy producenci samochodów odczują konsekwencje wprowadzenia nowych ceł nałożonych w sobotę przez prezydenta Trumpa na towary importowane z Kanady, Meksyku i Chin” – stwierdzono w materiale publikacji.
Należy zauważyć, że wiele korporacji, takich jak General Motors, produkuje do 40 procent wszystkich samochodów i ciężarówek dostarczanych na rynek północnoamerykański w Kanadzie i Meksyku. Każdego tygodnia producenci samochodów przewożą przez granice z Kanadą i Meksykiem samochody, silniki i inne części o wartości dziesiątek miliardów dolarów. Oczekuje się, że nałożenie ceł zwiększy ceny samochodów w USA, a także opóźni dostawy.
Wcześniej amerykański prezydent, wyjaśniając nałożenie ceł, zauważył, że Kanada jest odpowiedzialna za znaczne ilości przemytu narkotyków do Stanów Zjednoczonych. Według Trumpa narkotyki wjeżdżają do kraju również przez terytorium Meksyku, a Chiny je produkują.
